W zeszłym tygodniu Chicago Bulls wytransferowali Derricka Rose’a do Nowego Jorku nie tylko dlatego, żeby pozbyć się jego dużego kontraktu i przestać się martwić o jego kolana, ale wydawało się, że przede wszystkim po to, żeby dać więcej miejsca Jimmy’em Butlerowi. Teraz już nie miało być wątpliwości kto jest liderem i pierwszoplanową postacią tej drużyny, a na parkiecie miał zniknąć problem dzielenia się piłką. Wreszcie miała być ona częściej w rękach Butlera…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
#freeJimmy
Zle sie dzieje w Państwie Bulls. Okres pod TT to taka fatamorgana była.
Ja pier&*#$ ale posunięcie…
Sacramento Bulls
Polecam do tego artykułu motyw z Titanica, akurat pasuję do spadających w odmęty wschodu Bulls w najbliższym sezonie.
Ja sobie myślę, że na tę chwilę to nie RR jest problemem Bulls tylko fakt, że to jedyne ich wzmocnienie.
Stracili Rose’a, stracą Gasola, a ktoś pkt zdobywać musi. Butler to nie MJ.
Hoiberg chce grać szybciej i z RR będzie o to łatwiej. Łatwiej też powinno być Miroticiowi i McDermottowi ze zdobywaniem pkt przy RR. Ale to oni mają być na serio drugą i trzecią opcją w drużynie?
Ja tu widzę największy problem Bulls.
Oczywiście w trakcie sezonu rzeczywiście RR może się okazać tym największym z problemów ale to nie jest pewnik! Może się okazać, że RR będzie się starał choć trochę w obronie bo będzie grał w Chicago, a nie w Queens czy w Mavs Cubana.
Oczywiście RR jest ryzykiem dla Bulls ale skoro kontrakt jest roczny to ryzyko wielkie nie jest.
Rzeczywiście Bulls są średniakiem i należałoby się zastanowić czy nie powinni iść w przebudowę totalną ale raczej problemem tutaj nie jest RR tylko management.
Tak się zastanawiam czy w Bulls wiedzą że RR potrzebuje piłki i gra “po swojemu” a nie to co trener narysował? Jeśli Hoiberg jest mądry to powie RR że może grać/robić wszystko ale musi zapierdalać w obronie. I tutaj robi się konflikt bo jak zareaguje na to Butler? Dopasuje się do gry Rajona i bycie “tym drugim”? W Bulls ewidentnie jest problem z kierownictwem/właścicielem. Nie zdziwię się jak Jimmy w końcu będzie miał dość i poprosi o transfer.