W zeszłym sezonie Phoenix Suns prawdopodobnie mieli jedną z najgorszych szatni w całej lidze. Obrażony na drużynę Markieff Morris chciał odejść, Tyson Chandler był sfrustrowany, że spędza ostatnie lata swojej kariery w tak słabym zespole, Jeff Hornacek nie potrafił dotrzeć do swoich zawodników i długo pozostawał jedną nogą na wylocie, bo władze klubu zwlekały z podjęciem ostatecznej decyzji o jego zwolnieniu, a do tego jeszcze właściciel Robert Sarver wtrącał się ze swoimi komentarzami o niedojrzałym, młodym pokoleniu zawodników. Nie było tam atmosfery do budowy dobrego zespołu i wszystko szybko się posypało.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A mówiło się, że do kontendera, a tu proszę.
Jak ktoś potrzebuje starting Centra to już wie gdzie ma się zgłaszać. Tyson czeka!
Źródła z Phoenix mówiły, że Suns nie będą atakować topowych wolnych agentów, że chcą podejść do tworzenia składu na spokojnie i strasznie podoba mi się ruch, który wykonali. Dudley to bardzo przydatny zawodnik dla drużyny, która jest na takim etapie budowy. Bender i Chriss mają idealnego mentora :)))))