
The Catch, Red Right 88, The Drive, The Fumble, The Shot, The Decision.
Sportowa historia Cleveland jest upstrzona zagraniami i wydarzeniami, które doczekały się swoich własnych przydomków i składają się na mitologię porażki tego miasta. Cavaliers nie byli odporni na tę klątwę i przez większość z 45 lat swojego istnienia trudno było mówić o nich jako o synonimie sukcesu. Do czasów wyboru w drafcie LeBrona Jamesa, raptem raz udało im się zbudować zespół zdolny rywalizować z najlepszymi. Prawie, bo Michael Jordan aż pięciokrotnie odsyłał Cavs na wakacje na przełomie lat 80. i 90. Decyzja i odejście Jamesa cofnęły drużynę właściwie do punktu wyjścia.
Wszystko zmieniło się, kiedy LeBron James zdecydował, że potrzebuje nowego wyzwania i postanowił sprawdzić, czy jest w stanie swoje doświadczenia z Miami wykorzystać, by zmienić kulturę i losy swojego pierwszego klubu. Zaczęło się od The Letter. Skończyło na The Block, The Shot i The Stop. W ciągu dwóch tygodni James i jego koledzy odłożyli w niepamięć 45 lat pecha i złych decyzji. I choć dziś niewiele osób już o tym pamięta, to rzut Michaela Jordana, wymiana Rona Harpera za Danny’ego Ferry’ego, sprowadzenie Shawna Kempa i Decyzja w tym archiwum wcale nie znajdują się na szczycie najgorszych rzeczy, które zdarzyły się w Cleveland. Tam niezmiennie od lat tkwi bowiem jeden człowiek, syn polskich imigrantów, który nie był daleki o wymazania Cavaliers ze sportowej mapy USA.
Niewiele wiadomo o tym, kim byli rodzice Teda Stepiena poza tym, że ich polskie nazwisko brzmiało Stępień i wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych jeszcze przed urodzinami syna, żeby osiedlić się w Pittsburghu. Niewiele wiadomo też o życiu samego Stepiena poza okresem, kiedy był właścicielem Cavaliers. To prawdopodobnie spora niesprawiedliwość, bo Stepien właściwie od zera zbudował w Cleveland imperium reklamowe, zanim zdecydował się na spełnianie swoich sportowych ambicji, a jednak, kiedy zmarł w 2007 roku, to ten krótki okres zdominował jego nekrologii.
Kiedy w 1980 roku Ted Stepien kupował udziały w Cleveland Cavaliers, przeciętny kibic drużyny, która w ciągu 10 lat w lidze nie zapisała się żadnym szczególnym osiągnięciem, mógł czuć się zadowolony. Wydawało się, że klub znalazł się wreszcie w dobrych rękach. Nie tylko dlatego, że Stepien zapowiedział, że Cavs pozostaną w Ohio, ale też przede wszystkim dlatego, że sport był dla niego pasją jeszcze od czasów szkolnych, kiedy z powodzeniem grał w futbol i koszykówkę. Stepien miał wielkie ambicje i wydawało się, że nie boi się potencjalnych kosztów. Tuż po kupnie zespołu mówił:
Lubię to, co tu zastałem. Nie mam za sobą grupy właścicieli. Jestem jedynym właścicielem i mogę już teraz powiedzieć, że ta drużyna zostanie w Cleveland.
Pomimo tych zapewnień lepiej zorientowani fani mieli prawo odczuwać niepokój. Stepien miał bowiem nie tylko wielkie ambicje, ale wsławił się również w przeszłości kontrowersyjnymi wypowiedziami, które szybko zaczęto odkurzać:
Nie chcę zabrzmieć, jakbym był uprzedzony, ale gdyby zależało to ode mnie, to połowa składu byłaby biała. Myślę, że ludzie boją się o tym mówić. Biali ludzie muszą mieć białych bohaterów. Ja nie jestem w stanie utożsamiać się z czarnymi bohaterami. Mówię szczerzę. Szanuję ich, ale potrzebuję białych ludzi. To jest we mnie. Myślę, że Cavs mają za dużo czarnych graczy. 10 z 11. Musisz mieć mieszankę białych i czarnych. Wtedy byłby to lepszy zespół.
Dziś takimi słowami Stepien w jednym momencie pogrzebałby swoje szanse na kupno klubu. W tamtych czasach raptem… trochę je nadwyrężył. Tłumaczył oczywiście, że chodzi mu jedynie kwestie marketingowe, bo na mecze Cavaliers przychodziło wtedy maksymalnie po kilka tysięcy ludzi, ale nie poprawiał opinii o sobie, gdy właścicieli Cleveland Indians, gdzie był mniejszościowym udziałowcem, nazywał “żydowską kliką”, a o swojej drużynie softballu, w której 5 z 15 graczy było czarnych, mówił:
__________________________________
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Dokładne informacje i instrukcja jak wygląda proces zakupu znajdują się na stronie FAQ
Jeśli nadal masz wątpliwości, zapraszamy do naszej sekcji z darmowymi artykułami, gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 49 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 360 dni | 159 zł |
Taki Vivek lat 80 tych. Wizjoner którego nikt nie kuma.
Przemku, 4eczka, ale tylko za błąd ortograficzny.
Treść ciekawa :)
Ale nie powiesz, gdzie?
Poradziłeś sobie :)
Hę? Nadal nie wiem, o co chodzi…
No widzisz… a błąd już poprawiony :)
Gdzieś o tym czytałem, tylko nie wiem gdzie :P chyba jest coś o tym w książce o Lakersach…mam teraz zagwozdkę