Mamisynek Durant, Mr Game 6 nie myśli o oczkach tłuszczu w rosole postawionym na niedzielnym stole Wandy Pratt. W dupie ma Bradleya Beala i dziesiątki godzin, które kibice Washington Wizaaaaars spędzili na wycinaniu z kartonu literek K D 2 D C.
W legendarnych słowach Draymonda Greena – nope. Sam Amick z USA Today pcha do przodu wczorajsze informacje Łodzia i Steiny’ego Mo. Oto co pisze:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LOL.xD
LOL #2
LOL #3
Ale po co miałby grać w Wizards??? Nie potrafię zrozumieć tych spekulacji. Ta amerykańska retoryka: “Powrót do domu…” A jakby pochodził z Philadelphii? :)))
…to Ben Simmons byłby teraz geaczem OKC?
Bo LeBron wydreptał taką ścieżkę. Dobrze wiemy, że zawodnicy wybierają klub nie tylko ze względu na prognozowaną liczbą zwycięstw i cyfry w kontrakcie. Ale pozostałe czynniki to dla nas zagadka, więc dopowiadamy historie o powrotach do domu.