Podczas gdy Kevin Durant bierze pod uwagę odejście z drużyny, która jeszcze miesiąc temu wyglądała jak najlepszy team w Konferencji Zachodniej i gdyby nie on, awansowałaby do Finałów NBA, DeMar DeRozan nie ma zamiaru wracać do USA, bo dobrze mu w Kanadzie. To miód na uszy GM’a Raptors Masaiego Ujiri, który chce zostawić DeRozana w składzie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mały błąd się wkradł – “… z finalistą Konferencji Zachodniej”. Powinno być Wschodniej ;)
Konsystentny to raczej nie jest najlepsze tłumaczenie “consistent” ;-)
Dokładnie, anglicyzmy ze świata koszykówki są spoko bo polskich terminów niestety nie ma, ale kiedy polskie słowa istnieją to takie rzeczy strasznie bolą (mój faworyt: kontrybucja jako współudział).
Google translate
Nawet źle można powiedzieć. Wychodzi z Maćka raper.
“Konsekwentny” byłoby tu odpowiednie.
Ale się Maciek uczepiłeś tego Duranta i meczu nr 6 – to jasne, że zagrał słaby mecz, ale gra KD była jednym z głównym (o ile nie najważniejszym) z czynników, dzięki którym OKC w ogóle miało szansę pokonać GSW:
śr. 30pkt, 44% z gry, 2.85 asyst, 8 zbiórek, 1.7 bloków, 1.7 steali i brzydkie 3.57 strat (8 w meczu nr 2).
Naprawdę zaczynamy Skip Baylessować?
Prowadzili 3-1, byli lepszą drużyną. Nie powinni tego przegrać – tyle.
To samo było z GSW. Ostatecznie zebrali baty z 3-1, a ich jakoś zamiast jechać jak Duranta, to się na 100 sposobów usprawiedliwia.
Mi tylko chodzi o uczepienie się jednego meczu kiedy Durant postanowił rzucać aż odpadną mu ręce. Uważam, że występ w tym jednym meczu nie powinien być definicją występów Duranta w tej serii, bo to zaciemnia obraz.
Uff, przynajmniej go Lakers nie wezmą