25 ruchów, które latem powinni wykonać Cleveland, Detroit, Indiana, Chicago i Milwaukee

19
fot. AP Photo
fot. AP Photo

W któreś z marcowych popołudni długiego i nużącego sezonu regularnego, gdy oglądałem jeszcze jeden mecz Milwaukee Bucks, dotarło do mnie, że gdybym miał wybrać tylko jedną dywizję, której meczem mógłbym wykupić jako pakiet league-passowy, to byłaby to właśnie Central Division.

Każdy pojedynek przynosi jeden fascynujący matchup na pozycji point-lub-niskiego skrzydłowego. Mamy w dywizji centralnej trzech z Top-10/13 graczy ligi: LeBrona Jamesa, Paula George’a i Jimmy’ego Butlera. Mamy być może przyszłego Top-15 gracza w osobie Giannisa Antetokounmpo i dwóch zawodników z mojego prywatnego Top-20 must-fun-to-watch graczy, także wingmanów Tobiasa Harrisa i Stanley’a Johnsona Juniora. To w dużej mierze dzięki nim wszystkim być może za rok-dwa od teraz Central Division stanie się po prostu najsilniejszą dywizją w całej lidze.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBen Simmons będzie #1 w drafcie, ale nadal nie wiadomo co zrobią Celtics ze swoim 3 pickiem
Następny artykułGorący Ekspres (22.06): Czy playoffy w NBA są potrzebne?

19 KOMENTARZE

  1. Świetny artykuł, napisać sensowne rzeczy o tak dziwacznej drużynie jak Milwaukee to niezły wyczyn (mam nadzieję że MCW trafi w końcu do drużyny która będzie mogła wykorzystać jego talent – aka tam gdzie reszta ludzi umie rzucać).

    Poproszę więcej (i Love do Minnesoty ;P).

    0