Między Rondem a Palmą (386): Chwała Królowi!

19

W dzisiejszym

A zresztą:

[wpdm_file id=274]

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMistrz Richard Jefferson ogłosił koniec kariery
Następny artykułKevin Love jest mistrzem, reszta nie ma już znaczenia

19 KOMENTARZE

  1. Jak mówią Amerykanie – z całą moją miłością i respektem do Was Panowie (jakkolwiek to brzmi w obecności Collinsa w komentarzach),słuchając tej palmy czułem się jakbyście uważali mnie/Nas za idiotow i dali mi po ryju jak policjanci Wiplerowi. Ultra powierzchownie przejechaliscie się po temacie, czasami zmieniając o 180% opinie (glownie Maciek, Znyk przytakiwal) raptem Golden State to jakieś ogórki a James zawsze był na topie w tym sezonie a tak w ogóle to w tamtym roku to mistrzostwo z gwiazdką bo jednak faktycznie Love i Irving nie grali ale to że Curry kontuzja, Iggy plecy, Bogut out, Klay rzucajaca dlon, to nie jest dla Maćka wystarczający powód na gwiazdkę albo chociażby wzmianke. Raptem James all time credit, brak jakichkolwiek wątpliwości. Nie zrozumcie mnie źle ogromne gratulacje dla Cavs zrobili rzeczy wielkie LeBron z Irvingiem zagrali świetnie 3 ostatnie mecze, cieszmy się, kolejna świetna historia i w tej radości być może ta palma wyglądała jak wyglądała, a ja z kolei może zbyt poważnie do tego podchodzę, ale słuchając ten podcastu czułem jakiś niesmak i czułem się oszukany, jakby ten sezon te finały sprowadziły się do tego jednego meczu. Niby tak jest ale wszyscy dobrze wiemy ze to nie jest takie proste. I pewnie bym o tym tutaj nie pisał narażając się na smiesznosc ale bardzo Was wszystkich szanuje, tworzących to wspaniałe miejsce, komentujących, tych z którymi się zgadzam badz nie zgadzam, a zloty powinny być co tydzien, ale jestem w szoku bo pierwszy raz w historii mojej bytności na stronach tego przezacnego miejsca słuchając palmy byłem autentycznie przepraszam za słowo wkurwiony.

    0
      • Znyk. Mógłbyś chociaż odpowiedzieć z sensem , a nie jednym zdaniem na temat tego jak ta palma wyglądała. Tak jak srasz na Reprezentację tak srasz na słuchaczy/czytelników. Wystarczy się cofnąć kilka palm wstecz aby posłuchać jak bardzo podniecony był Maciek mówiąc o tym , że GSW wyprzedzają epokę. Jak to lineup śmierci zrobi run 7-0 wygrywając mistrza bez żadnego problemu. Jaki to Steph jest niedościgniony (gdzie za 3tyg jest done) itp. Miesiąc bogatsi o doświadczenia wyzbyliśmy się resztek obiektywizmu?

        0
  2. Okey, jest wzmianka – wyjęta z kontekstu całego podcastu jak najbardziej stawia w kiepskim świetle cała moja wypowiedź. Nie za bardzo chce sie bronic bo nie o to mi chodzilo. Wypowiedź która, podkreślam z całą mocą, nie miała być i nie jest żadnym atakiem na nikogo i głównie skupia się na moich odczuciach, emocjach i refleksji po wysłuchaniu całości. Byc moze jest jeszcze przewidziana dyskusja bardziej szczegółowa, szerzej obejmujaca temat i wtedy pierwszy posypie głowę popiołem. W kazdym badz razie Cleveland zasłużenie zdobyli tytuł i tutaj nie ma oczywiście żadnej dyskusji. Brakowało mi jednak w tym wszystkim Warriors w kontekście tego jak wielka byc może nawet tragedia w krótkim okresie była dla nich ta seria.

    0