Sam Hinkie zrezygnował z posady Generalnego Menedżera Philadelphia 76ers, w obliczu tego, że rodzina Colangelo tworzy placówkę w managemencie, która będzie dogadywać się przy obiadach i tworzyć odrębne teorie dotyczące tego jak zakończyć “Proces”. To praktycznie wszystko co powinieneś wiedzieć o tym co wydarzyło się przez ostatnie 24h w Filadelfii.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
#gospurs
#gowarriors :P
#gogo
Stawiam duzy jogurt naturalny, ze mistrzostwo zdobędą w tym sezonie Spurs pokonując w finale Cleveland Cavaliers.
eeeee, z cukrem zapodaj ;)
Wycięło akapit z zapowiedzią timerwolves – kings ❗
Haha, nie sądzę :)
LAL zagrali w tym sezonie po to by Kobe rozdał wszystkim swoje buty :)))
Rozdał? Rozdał :-P
Hinkie chciał zbudować drużynę przez draft i wyszło mu tak sobie, panowie C. będą chcieli teraz zrobić z 76ers kontendera i podejrzewam że efekt będzie podobny
Naprawdę nie kumam tych zachwytów nad Hinkiem i Moreyem. Ani jednego, ani drugiego nie bronią wyniki. Tylko PR związany z ciekawością co wyniknie z ich lepszych, gorszych lub szalonych pomysłów. Donowie Nelsonowie XXI wieku. Ale Nelson miał szacunek graczy Samie Hinkie. Co wynikło z ich pomysłów ? Wynikło albo niewiele, albo wynikła z tego tragedia. Hinkie będzie bez wątpienia postrzegany za kilka lat, jako osoba która doprowadziła 76-ers do zapaści jako klub, co jest sztuką w przypadku tak zasłużonego klubu. Colangelo będzie jeszcze sporo po nim sprzątał, choćby w kwestii postrzegania klubu przez FA, czy dopasowaniu graczy. Naśmiewacie się z niego, ale jego wybór to najlepsze co mogło się przytrafić 76-ers w tym czy następnym sezonie, to chyba akurat przeciwieństwo Hinkiego jeśli chodzi o szacunek graczy czy agentów. Nikt mi nie wmówi, ze w 76-ers było widać choćby mikroskopijną kropkę światła w ciemnym czarnym tunelu. No1 draftu niewiele by tu zmienił, bo 76-ers w tej formie, jako team, w ciągu najbliższych kilku lat i tak by nie powąchali play-offów. Hinkie i tak byłby do tego czasu zwolniony, bo na 100% nie tak miała wyglądać przebudowa 76-ers. Lepiej teraz niż później. Efekt nadejdzie szybciej.
Wracając do Moreya. Dobór zawodników nie patrząc na charaktery graczy …. nie oszukujmy się to do dupy dobór.Taki Pat Riley obu zjada na śniadanie, wydala na obiad d*** i nie zauważa że wpadli.
Kilka prostych ruchów, szczypta szczęścia i mogą być w całkiem niezłej pozycji. Wyobraź sobie, że Embiid wraca do gry, mądrze handlują Okaforem (można za niego naprawdę wiele uzyskać), dobrze wybierają w tegorocznym drafcie i w końcu zatrudniają trenera (Thibs?). To nie jest jakaś cosmic science, a grunt pod to przygotował Hinkie przez raptem 3 lata. Morey za bardzo uwierzył w cyferki pomijając ego graczy, ale w finale confy był.
Pozwolę sobie nie zgodzić się.
Embiid nie gra już prawie 3 lata (2 lata w NBA, pół sezonu w NCAA). Szansa na to, ze wróci do gry w NBA to jakieś 10%, że wróci na poziomie oczekiwanym w przededniu draftu, przed March Madness, to góra 5%. Za Okafora czy Noela też nie dostaną nic wielkiego. Obecnie cała liga wie, że Okafor nie współgra z Noelem i 76-ers musza się jednego z ich pozbyć. Ponadto każdy z nich ma feler, Noel długotrwala kontuzje w tle, Okafor problemy poza boiskowe. To znacznie obniża ich wartość. Moim zdaniem w przypadku wymiany w dniu draftu, nic powyżej No 6-7 nie dostaną. No3 – 4 tylko w przypadku przejęcia niechcianego kontraktu.
Powiedzmy sobie szczerze, wybór dwóch poważnie kontuzjowanych graczy, rok po roku w pierwszej 6 draftu … to szaleństwo, nie metoda.
Jak przyjdzie jako coach MDA nie sadzę aby Okaforem w ogóle handlowali.
Zresztą to akurat może wyjść im na dobrze.
W całej tej sytuacji naprawdę bardzo mi tylko żal coacha Bretta Browna. Zapisze się w annałach NBA ale chyba nie tak jakby chciał, i nie tak jak na to zasługuje, jako coach z najgorszym współczynnikiem zwycięstw. Nie wiem czy jest w stanie wyjść na 50% zwycięstw kiedykolwiek. Wisi Hinkemu “wielką flaszkę”.
Powiedzmy sobie szczerze, ubiegłoroczny WCF dla Rockets, to jakiś fake. Ale OK, to Moreya trochę broni, bo WCF był. Ale chyba nie tego po nim się spodziewaliśmy.
Też chciałem napisać, że jest duża szansa na Morey out. Szczególnie jak HOU nie wejdzie do po.
Morey się broni. Nie tankowal, za kilka gown…. Pickow załatwił gracza z topu ligi. Doszedł wysoko w PO. Może zaryzykował z Lawsonem, ale miał dużo do zyskania. Podobnie zrobili Bucks z Monroem czy Mavs z Rondo. Jakby patrzeć całościowo, to Morey jest świetnym GMem
nie jestem ekspertem od Sixers, ale co to robił Hinkie było kiepskie dla klubu.
Kilka lat tankowania a wybrał 3 centrów z których: jeden nie umie grać w ataku, drugi w obronie, a trzeci nie wiadomo co umie bo od kilku lat nie gra. Dodatkowo zniechęcił do 76ers wszystkich wolnych agentów i kibiców.
Na dodatek teraz cap space mają prawie wszyscy.
Wartość Okafora jest teraz moim zdaniem dużo niższa niż przed draftem. Pokazał, że jest słaby w obronie i sprawia problemy wychowawcze.
Słowem po 3 latach kompromitacji ma niewiele. Wiara, że trafią np. simmonsa czy Ingrama i to się zmieni jak za przełączeniem gałki jest śmieszna.
“Czy byłeś jednym z kibiców, którzy kupili karnet, aby popołudnia po pracy spędzać na oglądaniu jak grupa D-League’owców – na czele z dwójką nie pasujących do siebie NBA centrów – próbuje grać przeciwko drużynom bogatym w talent?”
Tak się w tym roku czuję po kupieniu, drugi sezon z rzędu, karnetu na Start Lublin …
I skończyło się tak jak pisali PROCESosceptycy zaraz po drafcie… ;)