Szkoda, po prostu szkoda, że przez tyle lat Kobe Bryant i LeBron James ani razu nie zagrali przeciwko sobie w serii play-off. Powinni byli w 2010 roku, ale między łokciem Jamesa, jego kruchą wtedy psychiką, Mo Williamsem jako drugą opcją i nieumierającymi jeszcze Boston Celtics ,gdzieś przepadła chyba największa szansa na KobeBron.
Ale też potem przed rozpoczęciem sezonu 2012/13 – po transferach Dwighta i Nasha do LA – finał Lakers-Heat wisiał w powietrzu. Między złą chemią w LA, kontuzjami i rozstrzałem między kształtem zbudowanego zespołu, a faktem że akurat Mike D’Antoni miał go trenować, przepadła chyba ta druga największa szansa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dobra robota Byron – LeBron wygrał to pewnie Cię nie zwolni :/
Nie wiem czy gdzieś było i mi umknęło, ale brakuje najważniejszego doniesienia o “season changing injury” dla całej ligi. Joey Crawford is D.O.N.E. Niby i tak to ostatni sezon, ale przynajmniej już nie namiesza, zwłaszcza w PO :)
Tim Duncan & Tony Parker approves :)
Smuteczek . . .
Koniec pewnej ery.
http://www.sportspickle.com/wp-content/uploads/2014/05/Joey-Crawford-defense.jpg
Pipen propsując Kawhia (jak to się cholera odmienia) idealnie spropsował przy okazji samego siebie. #autoPropsy zawsze spoko. :D
Kawhi Leonarda.
Ew Kawhi’ego Leonarda.
Albo “Kałaajjaa”
;)
Bron miał swoich Celtics a Kobe swoich Spurs którzy ich podgryzali
Delly już w trybie eliminacji przeciwników na drodze do tytułu
Kobe podpisanych majtek nie rozdawał? :)))))
Mniej gra więc nie nabrały jeszcze odpowiedniego klimatoaromatu :-)