Flesz: Boogie Terrorysta znów pokonał Mike’a Malone’a, 11 zwycięstw Portland w 12 ostatnich meczach

20
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Tylko pięć meczów rozegrano we wtorkową noc, ale działo się. Była to noc graczy Kentucky i trzech drużyn walczących o miejsca 7-8 w Konferencji Zachodniej.

DeMarcus Cousins po raz drugi w ciągu ostatniego tygodnia zjadł Denver. Inny były gracz Kentucky John Wall zaliczył naaeee triple-double, a – jeszcze inny – Anthony Davis nie popisał się w Waszyngtonie, o nie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Kto najbardziej stracił na unieważnieniu wymiany Motiejunasa?
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (339): Gry ludowe

20 KOMENTARZE

      • OK, jest useless w ataku i na maxa może nie zasługiwać, ale jeżeli będzie trzymał swoje statystyki w obronie, to jestem pewien, że ktoś spokojnie mu maxa postawi, zwłaszcza, że będzie zastrzeżony. Jazz to wyrównają, jak Haywarda

        0
        • W epoce salary cup Tristana Thompsona być może masz racje. Ale centrzy, nawet defensywni, to powoli wymarły gatunek w których raczej nikt nie zainwestuje jako swoich max player, to już nie ta koszykówka, obrona pod samą obręczą nie jest tak istotna jak kiedyś.Tym bardziej nie zaryzykują zawsze opanowani w takich kwestiach Jazz. Hayward to inna para kaloszy, przede wszystkim gracz dużo, dużo lepszy niż Gobert.

          0