Dwunasty gracz: Ostatnia prosta

19

Brady i Peyton

Naobiecywałem tydzień temu fajerwerki, lecz na szczęście dla czworonogów nic takiego się nie działo. Jeden, świetny, emocjonujący mecz, kontrolowany blowout, blowout z prawie comebackiem i trudne do oglądania pojedynek nieefektywnych ofensyw. Dzisiejszego wieczoru i nocy (polskiego czasu) zobaczymy 4 najlepsze bilansem drużyny sezonu zasadniczego, a także 3 najlepsze w lidze w graniu football oraz świetną defensywę rzadko wspieraną w tym sezonie przez jednego z najlepszych QB w historii. Brzmi ekscytująco? Powinno. (Linki w tekście prowadzą do akcji, żeby zbyt nie spowolnić mobilnych userów.)

New England Patriots (13-4) vs Denver Broncos (13-4)

Peyton Manning kontra Tom Brady. Jedna z największych rywalizacji w sporcie. Jeden wybrany jako numer jeden w drafcie, drugi wybrany dopiero w 6, przedostatniej rundzie. Statyczny pocket passer, kontra chętnie scramblujący, czy nawet grający jako receiver. Obaj aktywnie walczą o miano najlepszego QB w historii ligi. Ale czy ten mecz o czymkolwiek zadecyduje?

Ciężko pisać o tym meczu, pomijając tę oczywistą rywalizację. Ciężko wybrać też odpowiednie kryteria do tego kto jest większym graczem w historii. Ten z lepszymi statystykami, czy ten który więcej wygrał. Obaj też są w kompletnie różnych dla swojej kariery miejsach. Peyton Manning u schyłku, gra swój najgorszy sezon w karierze, opuszczał mecze, nie mógł zdobyć punktów, pierwszy raz gra w ofensywie nie zaprojektowanej dla niego. Ba, jego zastępca grał lepiej niż on sam a w dodatku pierwszy raz wchodził z ławki. Brady z kolei ma wielki sezon, najwięcej podań na touchdown, wyciągał Patriots z problemów, gdy ci nie radzili sobie z kontuzjami i prowadził ofensywę, w której nikt nie b.

Pojedynek z sezonu zasadniczego wygrany przez Broncos jest niczym więcej jak wspomnieniem. Nie można na jego podstawie wyciągać żadnych wniosków. Patriots grali bez Edelmana i Amendoli, czyli podstawowych celów podań Brady’ego. Gronkowski nie skończył meczu. Cały pakiet receiverów powinien być w 100% procentach zdrowy na najbliższy mecz i przetestować wartość tej najlepszej defensywy sezonu zasadniczego.

Także defensywa Patriots była w niemałej rozsypce. Bill Belichik skupia swoją obronę na linebackerach, a przeciwko Broncos nie grał Collins, a Dont’a Hightower zszedł przed długą przerwą. Bez niego na boisku Patriots pozwalali na 8 jardów na bieg, z nim na niecałe 3. Defensywa Patriots opiera się na liczebności. Belichik na niemal każdej pozycji ma dodatkowego zawodnika, który może wejść w mecz i utrzymać poziom starterów. Brak tam wielkich gwiazd i może przez to czasem pozwalają na wielkie zagrania biegowe.

Najsłabszą formacją Patriots jest offensive line, która może nie mieć tak dużego znaczenia, gdy Amendola i Edelman są w grze. Widzieliśmy to w meczu z Chiefs (choć akurat tam linia zagrała bardzo dobry mecz), jak szybko Brady może pozbywać się piłki, gdy ma swoje ulubione cele dookoła. Edelman dostanie w tym meczu najwięcej piłek.

Obrońcy Broncos są skupieni głównie na Gronkowskim więdząc, że to on jest głównym zagrożeniem. Chris Harris chce go atakować nisko w nogi, Bradley Roby objąć i nigdy nie puścić, Von Miller, jeden z najlepszych linebackerów w NFL stwierdził, że nikt nigdy nikogo nie uczył jak atakować gościa, który ma 6’8” wzrostu i waży 300 funtów (Gron jest „na szczęście” trochę mniejszy). Powalenie go to jednak tylko połowa problemu. Każdy jego chwyt, nawet bez biegu, to spokojnie 6-10 jardów. Broncos preferują granie 1 na 1. Dwie drużyny w tym sezonie zatrzymały Gronka na mniej niż 40 jardach, Bills i Miami i obie robiły to dużymi, fizycznymi obrońcami. Patriots będą unikać zbiegania do środka, gdzie Marshall i Trevathan tylko czekają na wielkie hity (życie linebackera to pasja do zderzeń). Broncos będą kombinować z podwojeniami, gdzie Talib, Stewart i Ward będą się wymieniać pracą przy przyszłym hall of famerze.

Random fact: Westbrook i Gronk reklamują te same odżywki dla sportowców.

Wspomniałem już wcześniej, że Gronk to nie jedyny problem. Julian Edelman, „zaadoptowany” przez Boston (choć wcześniej świetnie prowadzony przez swojego ojca) z California Kid, zmienił się w kumpla Marka Wahlberga (tfu). Edelman to rzemieślnik wśród receiverów. Jego warunki fizyczne wykluczają go z gry w powietrzu i wielkich chwytów nieosiągalnych piłek w stylu Deza Bryanta czy OBJ. Julian szybkością tworzy przewagę na krótkich ścieżkach  i łapie to co ma do złapania. Tak jak w meczu z Chiefs, gdzie złapał 10 podań na 100 jardów (choć wciąż zaliczył parę dropów). Zdobywa jardy, rozciąga grę, niezastąpiony w trick playach. W dodatku świetnie rozumie football i czyta grę, gdyż swoją wczesną przed NFLowską karierę spędził jako zbyt niski QB.

Po drugiej stronie barykady wystąpią Denver Broncos. Najlepsza defensywa ligi, ale drużyna cały czas w cieniu pozostałej trojki,ze względu na styl w jakim grają. 13 spotkań, w których różnica punktowa to 7 albo mniej punktów (Broncos wygrali 10 z nich).Pamiętacie jak nikt nie lubił San Antonio Spurs? To Broncos własnie teraz stoją w tym miejscu. Rok, dwa lata temu, Peyton Manning bił kolejne rekordy ofensywne, rzucając nieprzyzwoite ilości podań, zarządzając swoją ofensywą z boiska, prawdopodobnie nawet nie włączał słuchawki.

Z nadejściem Gary’ego Kubiaka to wszystko przeminęło. Peyton jest w słabej formie, gra mniej swojego footballu, do bye week grał fatalnie i dopiero wtedy z Garym Kubiakem zmodyfikowali to co grają w ataku Broncos by jakoś to wyglądało. Ale problem trwa, bo Peyton przez całe życie łapał długi snap, a nie wyciągał piłkę spod centra.

To co prowadziło tę drużynę do zwycięstw w sezonie zasadniczym to defensywa. Znakomita defensywa. Pass rush na najwyższym poziomie i secondaries, którzy nie tylko wyłączają receiverów, ale korzystają z presji na qb i chętnie przechwytują podania i sami szukają przyłożeń.

Broncos do zwycięstwa jak zwykle potrzebują rushing game. To otwiera grę Manningowi. Tak jak w poprzednim meczu, pierwsze kilka dobrych runów Andersona i Hillmana i Manning miał pełne pole do popisu kontrolując zegar i obronę. Peyton musi unikać strat, grać zachowawczo ze względu na swoje już stare ramię, ale receiverzy muszą pomagać, bo to oni zawalili pierwszą połowę w meczu upuszczając tonę dobrych podań i psując swojemu QB statystyki.

Dwa to oczywiście obrona. Można się spodziewać podwojeń Vona Millera przy każdym rushu, ale na szczęście nie jest on jedynym obrońcą, który może dopaść Brady’ego. QB Patriots to ekspert w wyłapywaniu blitzów. Jego receiverzy mają krótkie ścieżki, ma świetnego TE, bardzo szybki release, więc dla niego to banał lekko przerzucić piłkę nad atakującymi zawodnikami. Broncos nie mogą poświęcić więcej niż 4 zawodników do atakowania Brady’ego, a defensywny koordynator powinien podpatrzeć co Steelers robili przeciwko Broncos, gdy przez cały mecz atakowali Manninga wyłącznie czwórką graczy. Na szczęście Wade Philips to ekspert od defensywy, jeden z najlepszych w lidze, a drużyna z New England daje mu trochę komfortu ze względu na swoją niemal nieistniejącą grę dołem (co Broncos poza flagami nazwykle najbardziej odczuwali).

Grać dołem, wykorzystywać zegar, jak najszybciej pozbywać się Brady’ego z boiska. Banalne założenia.

Głównym arbitrem spotkania będzie Ed Hochuli, a Bill Simmons już zapłakany na twitterze wspomniał, że z nim Broncos są 7:0. Pats 3:4. Bo tacy są właśnie kibice Pats. I takich mało znaczących statystyk jest mnóstwo. Denver są 7-2 u siebie podczas meczów o tytuł AFC, Brady i Peyton są 2-2 w play-off, Patriots są 2-6 w Denver kiedy Brady jest starterem, Brady jest 11-5 przeciwko Manningowi, ale to nie te liczby przesądzą o tym, kto zagra w Super Bowl.

FOOTBALL!!

Arizona Cardinals (14-3) – Carolina Panthers (15-1)

Arizona Cardinals istnieje od 1920 roku. Ich rywale obchodzili rok temu 20 lecie założenie. Sport jest jednak pełen psikusów i żadna inna drużyna nie grała w play-off tak często przeciwko Cardinals co Panthers. W niedzielę spotkają się jako dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego (bilansem i rzeczywistością).

Cardinals po świetnym sezonie rozczarowali nas tydzień temu. Pozwolili wybiegać się Packers, nie punktowali jak przystało na czołowy atak ligi, w dodatku zawalili w ostatnim drive’ie Packers aż dwa wielkie podania w tym hail mary, czyli podanie, które jest tylko mokrym snem w normalnych warunkach.

Bardzo dobra obrona Panthers straciła kolejny ważny element i do dwóch kontuzjowanych secondaries dołączył pozyskany w czasie sezonu defensive end Jared Allen. Co to oznacza dla tego meczu? Ucierpi pass rush Panthers, więc poza dziurami z tyłu będzie dużo trudniej z przodu zatrzymać Carsona Palmera.

Panthers zagrali dwa różne mecze w zeszłotygodniowym starciu przeciwko Seahakws (co też w sumie zrozumiałe). W pierwszej części zatrzymali kompletnie atak Hawks wykluczając grę podaniową, zatrzymując wszelkie próby biegowe czy to kontuzjowanego jeszcze Lyncha czy Russella Wilsona. Ale w drugiej połowie ekipa z Seattle wykorzystła dziury z poprzedniego akapitu. Wilson miał więcej czasu i nawet nie mając w swoim składzie wybitnych receiverów potrafił zdobyć 24 punkty i liczyć na łud szczęścia przy onside kicku w końcówce spotkania.

Co z pewnością martwi Panthers to siła rażenia jaką ma Carson Palmer. 3 świetnych receiverów, plus running back potrafiący łapać piłki. Palmer będzie szukać długich podań i o ile z jego palcem jest lepiej niż w zeszłym tygodniu, to Panthers mogą mieć ciężkie czasy i całą nadzieję będą musieli oprzeć na Cam Newtonie i jego ofensywie.

Zeszły mecz nie był jego najlepszym, ale też nie było takiej potrzeby. Oszczędzany w biegach, bez ryzykowanych podań. Panthers skupili się na ground and pound i zużywaniu zegara. Tylko 161 jardów, ale aż 16 z 22 podań zostało złapanych przez receiverów. I to przeci.wko świetnej obronie.

Tym razem jednak będzie grać przeciwko man coverage a nie obronie strefowej, która dominuje w NFL. O ile Panthers potrafi podać rewelacyjnie to właściwie Olsen i rookie Funchess dzięki warunkom fizycznym i szybkości nadają się do trudnych podań pod ciasnym kryciem. No chyba, że Ted Ginn będzie wstanie uciekać obrońcom.

Panthers dysponują jedną z najlepszych linii ofensywnych w lidze, która pozwala im na granie różnorodnego ataku. Biegi running backa, podania, biegi Newtona, wszelkiego rodzaju playaction, gdzie Newton może decydować co zagrają już po snapie mając piłkę w rękach. Jeśli linia będzie potrafiła tworzyć „ścieżki” dla Stewarta otwierając grę biegową, Cam Netwon dostanie swobodę działania, której w tym sezonie nie zwykł marnować.

Carson Palmer nie ma tego komfortu. Jego linia co prawda jest bardzo dobra otwierając grę biegową, ale jeśli chodzi o grę górą to on maskuje ich działania (do tego stopnia, że jest jednym z trzech najrzadziej sackowanych QB). Tak jak przy szczęśliwym podaniu, które wysunęło Cardinals na prowadzenie w czwartej kwarcie spotkania przeciwko Packers.

Najgorszym elementem tego meczu będzie murawa na Bank of Americna Stadium. To co się tam dzieje jest pewnie argumentem dla zarządców stadionów na całym świecie w dyskusjach „dlaczego nie chcemy footballu amerykańskiego na naszej murawie”.

Poprzedni artykułFlesz: Porażka w debiucie Tyronna Lue. 48 punktów Cousinsa. Game-winner Goodwina
Następny artykuł4-na-3: Komentujemy zwolnienie Davida Blatta

19 KOMENTARZE

  1. Pawle – wielki props za wrzuty 12G na 6G ;)
    Jestem “świeży” jeśli chodzi o NFL – oglądam od zeszłego roku, głównie przez teksty Twoje i Maćka + podcasty od BS i J&J.
    Trochę pain in the arse dla oglądania w UK ze wzg na bardzo ograniczony dostęp, a internetowe streamy nie rozpieszczają jakością, ale jak się nie ma co się lubi…

    Dzisiaj myślę – wygrane faworytów. Buki mówią po ‘-3’ ale myślę że można grać wyżej na team Cama Newtona. Gość jest niesamowity!

    Patriots -2
    Panthers -4

    0
  2. Nie jestem jakimś wielkim fanem NFL, w sumie nigdy mnie to nie obchodziło ale odkąd na szóstym graczu pojawiają się teksty o tej tematyce zaczęło mi się to podobać. Rzadko oglądam spotkania ale z reguły jest to dobrze spędzony czas. Ale do celu. Są jakieś ciekawe strony o nfl w języku polskim gdzie można poczytać o aktualnościach, obejrzeć highlighty, zrozumieć bardziej zasady i całe to fachowe słownictwo? Mam też pytanie co do jednej z akcji. Na highligtach Gronkowskiego widać w 0:30, że ma czystego zawodnika na skrzydle mimo to nie oddaje piłki, co na pewno pozwoliłoby zdobyć dodatkowe pole.Widziałem takie sytuacje w kilku spotkaniach. Czy to wynika z zasad gry i zawodnik nie może tej piłki oddać czy powiedzmy z egoizmu gracza ( nie wiem jak inaczej to nazwać)?

    0
          • to jeszcze jedno pytanie. dlaczego przy czwartej próbie i wykopie, zawodnik przeciwnika, który złapie piłkę, raz biegnie z nią do przodu a innym znów łapie, staje i koniec?

            0
        • Odpisuje pod tym postem, żebyś powiadomienie dostał, bo nie wiem czy będziesz pamiętał wrócić.

          Jest coś takiego jak fair catch i chwytający może zdecydować, że po prostu łapię piłkę bez biegu i wtedy obrona nie może go uderzyć. Zazwyczaj się decydują na tow takich sytuacjach gdy obrońcy są blisko i mają okazję trafić zanim porządnie chwyci piłkę i “zablokuje” przed wypadnięciem. Fair catch sygnalizuje się machnięciem rękom.

          Gdy ma więcej miejsca to biegnie.

          Ważna zasada, że jak piłka dotknie chwytającego a on jej nie złapie to niezależnie czy zasygnalizował fair catch czy nie, piłka jest żywa i wraca do gry i traktuje się to jako fumble.

          Jak masz jakieś pytania jeszcze to śmiało, może jakieś FAQ przed super bowl stworzę.

          0
          • Śmiało! Róbcie, bo fanów NFL przybywa razem z każdym nowym wpisem o NFL na 6G.

            Razem z Maćkiem macie bardzo przyswajalny język i lekko się Was czyta wiec i kwestie zasad etc będą łatwiejsze w odbiorze.

            0
          • Warto jeszcze dodać, że piłka przy wykopie jest martwa i zagrywka wraca na 20 yard jeśli przekroczy w locie lub w ogóle pole punktowe drużyny odbierającej. Zawodnicy drużyny wykopującej mogą dotykać piłki do pola punktowego i jeśli np. przyjmujący jej nie przechwycą, a przechwycą podający na 1 yardzie, to od tego miejsca jest kontynuowana następna zagrywka przyjmujących. Krótko mówiąc dlatego tak zapie+++lają, ni tylko aby powalić przyjmującego i dlatego przyjmujący powinien często łapać piłkę ;-).
            Swoją drogą Cam Newton to dobry kumpel Stefana Currego. Czasami go widać na meczach Hornets, jeśli grają GSW praktycznie zawsze.

            0
  3. On nieźle ale team kiepsko.

    Szkoda, że wczoraj nie zajrzałem, bo streamy stremami, ale przecież oba mecze były na niekodowanym Sat 1 (Pro 7Maxx). Wprawdzie po niemiecku i zęby bolały, ale za to obraz był przyzwoity. Panthers – Cardinals był oczywiście na ElevenSports tu komentarz akurat był polski, ale chłopaki są świetni i co najważniejsze bardzo dużo tłumaczą zagrywki. W sezonie nocne mecze sa z oryginalnym komentarzem (a jednak można canal+ odnośnie “ukochanego” Pana Wojtka).

    Strony to jeszcze nflblog.pl

    0