W dzisiejszym Curr-ólestwie
Tylko krótko Stephen Curry czy LeBom, bo dłużej trwał pojedynek Artura Szpilki, choć skończył się też bum-bum. Krótki raport z ME w piłce ręcznej i podsumowanie 1/4 playoffów NFL.
Pani Katarzynie Stockiej gratulujemy prowadzenia karnawału w Rio. We made it.
[wpdm_file id=210]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
sorry za OT, ale czy może ktoś oddać Twittera!?
Kaczafi zamknął ten serwis w Polsce :P A tak na serio, do 13 ma nie działać aż
Tutaj Panowie, ale nie takie nowe, bo z kwietnia 2015 – https://www.youtube.com/watch?v=iXuLq1vfbzs
Coś mi się dziś tryb komentowania włączył
Trzy sprawy
1) jak w powyższym filmiku 77 z rzędu 94/100
http://espn.go.com/nba/story/_/id/12692397/stephen-curry-golden-state-warriors-makes-77-consecutive-3-pointers-practice
2) z tymi kostkami to on miał i pewnie nadal ma mega problemy tyle tylko że potrafił znaleźć na to sposób Widzieliście jakie on nosi ochraniacze na kostki i jak wyglądają jego buty ?
http://www.nba.com/2014/news/features/shaun_powell/12/18/stephen-curry-russell-westbrook-bouncing-back-well-from-early-injury-concerns/index.html?ls=iref:nbahpt3a
Nie powiecie ze tak wyglądają buty zdrowego człowieka
3) szachoboks panowie Zaskoczony jestem ze to wam umknęło ;)
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Chess_boxing
ciekawa dyskusja na temat przyszlosci Sixers. Mowicie o tym, ze Ben Simmons moglby grac tam na 3 albo czworce. Ale w ogole nie poruszacie tematu Dario Saricia, ktory na pewno dolaczy do nich w przyszlym sezonie.
On takze moglby grac jako 3/4…
True. Tez o tym pomyślałem w trakcie słuchanie Palmy dzisiejszej. Saric to 2.08 m i w obecnej NBA na pewno będzie grał na pozycji nr 4.
Simmons absolutnie nie ma rzutu na chwile obecną (ani trójka ani daleki półdystans) i na pozycję nr 3 go nie wstawicie, zwłaszcza mając pod koszem Noel/Okafora.
http://sports.yahoo.com/blogs/nba-ball-dont-lie/dario-saric-reportedly-says-he-will-join-the-sixers-this-offseason-080156485.html
Czy 76ers mając pick nr 1 i wybierając Simmonsa w myśl zasady “Bierz najlepszego dostępnego gracza” nie popełnią błędu?
Zrobili tak w przypadku Okafora. Gdyby wtedy postawili na Porzingisa (wiem – teraz łatwo sobie tak gdybać) to mieliby duet Porzingis – Noel. Duo zabójcze w obronie i doskonale dopasowane w ataku. Pick’n’pop z Porzingisem lub pick’n’roll z Noelem. Łaaał.
Czy nie lepszym wyborem dla 76ers w Drafcie 2016 byłby Brandon Ingram?
Panowie – może jakaś Palma poświęcona 76ers :)? Kilka dni temu szukaliście rozwiązania problemów na Brooklynie, a przeciez 76ers to o wieeeele ciekawszy temat i większe pole do popisu!
Możnaby wymyślić kilka wymian, które pomogłyby naprawić ten zespół.
Ja bym obstawiał jakieś trade’y i chyba w końcu compete mode on od przyszłego roku
Wymieniamy Okafora?;)
Do Suns za pick 2016+Bookera?
Do Celtics za pick Nets2016+Smart?
Wiecej o Sixers, podpisuje sie pod tym.
Ingram wydaje sie duzo lepszym fitem ale Simmons mimo tego, ze Ingram z meczu na mecz zachwyca coraz bardziej jest lepszym prospectem. Wylosują 2pick i nie bedzie problemu;)
jakie to proste
1- brać Simmonsa
2- oddać Okafora za Dunna z draftu
Dunn – ktokolwiek – Simmons – ktokolwiek(Saric słaby jest) – Embiid(Noel)
jest potrójna Big Fundamentals i jeszcze jeden wysoki numer draftu 2017.
Saric jest słaby?
Pominę osiągnięcia drużyn w których grał. Ale indywidualnie:
MVP Finałów ligi chorwackiej w 2013 roku (czyli mając wtedy niespełna 19 lat)
2x Tytuł najlepszego młodego zawodnika 2013 i 2014 – nagorda przyznawana przez FIBA.
MVP ligi Adriatayckiej 2014.
-Zaliczany do pierwszych piątek turniejów podczas mistrzostw U-16, U-18 i U-19.
Nie mówię, że jest to gracz, który z miejsca odmieni tą drużynę, ale c’mon…pisanie, że Saric jest słaby …jest zwyczajnie głupie.
PS: Okafor za Dunna to fajny deal. Może Lakers by w to weszli.
Kolejny PG bez rzutu, do tego 22lata. Nie jestem przekonany, tymbardziej po MCW. Jego przykład pokazuje, ze nie kazdego nauczysz rzucać. Wiem, ze uproszczenie ale ja widze większy potencjał w Murrayu z Kentucky. Gra bardziej jako SG ale w NBA moim zdaniem bez problemu moze byc PG.
Dunn bez rzutu? 50% FG, 37% za trzy w tym sezonie i stale rośnie… Jak go oglądam, to nie mogę się oprzeć porównywaniu go z Westbrookiem. Fajnie, gdyby się rozwinął w tę stronę, kibicuję :)
A i nie zapominajcie, że Sixers wciąż mogą mieć dwa picki w top4-5, wtedy to dopiero byłoby compete mode on :)
Panowie jak Was uwielbiam, to proszę nie rozmawiajcie o boksie, nie macie o tym najmniejszego pojęcia! Wywody zNYKa nazwać bredniami to mało…
Wypowiedzi w myśl zasady “Nie znam się więc się wypowiem” są stałym elementem Palmy i BARDZO PROSZĘ nie zmieniajmy tego.
To znaczy co, przepraszam było brednią to mało? Niech się dowiem!
Nie wiem o co chodziło koledze DrinkTeam, aczkolwiek na pewno błąd popełniłeś przy Zimnochu. Szpilka ma na pieńku z Krzysztofem Zimnochem, a nie Marcinem. Ale to taka drobnostka tylko.
Co do reszty dyskusji nt. boksu – nie mam nic do zarzucenia. Dzisiaj w kwestii boksu zNYK wypowiadał się sensownie – przecież zarówno historia o odbywaniu walk o obronę pasa z byle kelnerami jest prawdą,m jak i przytoczony przez niego przebieg walki Szpilka-Wilder. Podobnie jak szopka z Furym po walce.
ZNYKu drogi, no to po kolei:
1. „Pojawiają się głosy, że walka była ustawiona, że mógł (Wilder) go zniszczyć wcześniej i boksu to w tej walce dużo nie było.”
Szczerze to nawet nie mam ochoty się do tego odnosić, bo to jest po prostu niesmaczne i na miejscu, ale (to są właśnie te brednie-to-mało-powiedziane) jednak zostałem poproszony o wyjaśnienie.
Wiesz czemu walka trwała 9 rund? Bo przez pierwszą jej część Wilder nie wiedział co się dzieje, nie mógł trafić Szpilki, nie mógł złapać dystansu, nie mógł sobie poradzić z bardzo mądrze, rozsądnie walczącym Polakiem, świetnie się poruszającym, balansującym, nie dopuszczającym do zwykłej bójki. Nie chodziło tu nawet o sam fakt, że Szpilka jest mańkutem, to tylko część prawdy. Sam Wilder podkreślał na konferencji, że to styl boksowania Szpilki wybitnie mu nie pasował. Klika przestrzelonych sierpowych w wykonaniu Wildera było wręcz kompromitujących, jak na pięściarza tej klasy. Lądował na linach, tracąc równowagę, wyglądając przy tym jak amator. I tak – TO wszystko było zasługą naszego pięściarza i konsekwencją świetnego planu i świetnie realizowanej (nakreślonej prze R. Shieldsa) taktyki!
Twierdzisz również, że bosku w tej walce nie było za dużo? Drogi zNYKu to wszystko o czym pisałem wyżej – to jest właśnie boks, boks to nie tylko nokauty i nokdauny! Same uderzenia, krew, cios za ciosem – to jest bójka. Jak to mawiał Tomek Hajto nie mylmy gówna z czekoladą. Oczywiście, że ciosów w tej walce mogłoby być więcej (Szpilka 63 celne z 230 wyprowadzonych (27%), Wilder 75/250 (30%)) tylko rodzi się pytanie czy zdecydowane postanowienie na atak miałoby sens? Wydaje mi się, że nie. Po pierwsze widziałeś nokaut, więc wiesz, że Wilder potrafi kontrować, przewaga zasięgu była jego największym atutem, dlatego pójście na ”bitkę”, byłoby największa głupotą i prezentem dla Wildera, który tylko na to czekał i na 99% walka nie trwałaby nawet 2 rund. Po drugie, dowiedzieliśmy się już po walce, że Artur walczył z kontuzją lewej dłoni, od 4 rundy praktycznie nie mógł zadawać ciosów lewą ręką. I po trzecie, uwierz mi, trener Artura przygotował optymalną taktykę na ten pojedynek.
2. „Co dalej po tej walce” – pojedynek w Polsce, sugerujesz Zimnocha, mówisz o jakimś cyrku, że może Saleta itp.
Mój drogi, jedynym Polakiem z którym mógłby teraz walczyć Szpilka jest Włodarczyk i to tylko ze względów finansowych. Walka z jakimkolwiek Polakiem z obecnej wagi ciężkiej nie ma dla Szpili żadnego sensu! Artur musi wyleczyć rękę, wróci pojedynkiem w Stanach (podejrzewam, że z zawodnikiem klasy Chrisa Arreoli) i jeżeli wszystko będzie w porządku, chodzi mi głównie o psychikę, jeżeli ten potworny nokaut nie pozostawi po sobie śladu w głowie Artura – to znowu będziesz mógł wstać w nocy i „ekscytować” się pojedynkiem Polaka z zawodnikiem z pierwszej 10 na świecie, bo do tego poziomu Szpila pojedynkiem z Wilderem dobił. Mówiłeś, że widziałeś walkę Martina z Głazkowem. To wyobraź sobie, że gdyby Szpilka walczył w niedziele rano z którymś z tych rywali, to teraz moglibyśmy się cieszyć z pierwszego w historii mistrza świata w wadze ciężkiej. I to nie jest pobożne życzenie, to jest stwierdzenie faktu.
3. To, że myślisz Witalija z Władimirem, imię Zimnocha, 2 dni przed walką nawet nie wiedziałeś, że jest to pojedynek o najbardziej prestiżowy pas w wadze ciężkiej – federacji WBC, nie pozwala mi traktować Cię inaczej, jak „niedzielnego” kibica boksu.
4. „Wilder musiał walczyć, żeby utrzyma pasy”. Nie, nie musiał, to była dobrowolna obrona i posiada jeden pas, nie kilka.
5. „Wach, Sosnowski, Gołota parę razy, Adamek, walczyli o mistrzostwo świata, tutaj było podobnie”.
Nie drogi zNYKu, nie było podobnie. Już Ci wytłumaczę dlaczego. Wrzucanie do jednego worka tych pięściarzy to też duże uproszczenie, ale rozumiem, że Sosnowski, Wach czy Adamek walczyli z braćmi Kliczko i możemy tutaj znaleźć wspólny mianownik. Przegrali zdecydowanie w swoich pojedynkach, nie wygrali razem nawet jednej rudny, byli tłem. Może przy okazji pojedynku Adamka, na stadionie we Wrocławiu ze starszym z braci, z Witalijem nasza narodowa duma i ślepa wiara chciała wierzyć, że coś może się tutaj wydarzyć i Tomek jest w stanie sprawić ogromną niespodziankę. Tak się oczywiście nie stało. We wszystkich tych 3 pojedynkach, nie było przesłanek, żeby warzyć w sukces Polaka, z góry znajdowali się na straconej pozycji. I za cholerę nie możesz tych pojedynków porównywać z walką Szpilki, nawet jeśli przed pojedynkiem twoja pięściarska intuicja mówiła Ci, że będzie ciężko, to sam pojedynek, pierwsze rudny powinny obudzić w Tobie wiarę i nadzieję, że tak, ten Szpilka to zrobi, nie taki Wilder straszny, naprawdę można wygrać tę walkę! Obiektywnie punktując 8 rund tego pojedynku, trzeba sobie jasno powiedzieć, Szpilka w najgorszym wypadku powinien remisować. I podpieram się tutaj nie tylko sowim zdaniem , ale większości cenionych ekspertów bokserskich z Polski jak i z zagranicy.
Gołota i jego pojedynki o mistrzostwa świata, nadają się na wielotomową pracę naukową. Ale szybko przegrane walki z Lewisem i Brewsterem nijak się mają do niedzielnego pojedynku. Psychika Andrzeja nie wytrzymała po prostu. Dwa kolejne pojedynki o mistrzostwo świata – remis z Byrdem i przegrana na punkty z Ruizem to już inna historia, i temat na dłuższą dyskusją.
6. I ostatnia rzecz – szukanie powiązania miedzy szopką po walce, sytuacja z Furym i rzekomą szopką w ringu, ustawienie itp. ma taki sam sens, jak szukanie powiązań pomiędzy klęską Polaków na Euro 2012, a piosenką „Koko Koko Euro spoko”.
A i zNYKu panowie Fury i Wilder nie spotkają się tak szybko, Fury ma już zakontraktowany obowiązkowy rewanż z Władimirem (to ten młodszy z braci :)), a Wilder będzie musiał stoczyć pojedynek z Powietkinem, najprawdopodobniej na początku czerwca.
Pozdrawiam!
Chwała Ci.
Z tym, że w chwili nokautu Szpilka co najmniej remisował to jednak pojechałeś.
https://twitter.com/BorekMati/status/688591506047938561
Oczywiście, że widziałem karty punktowe, co dalej nie zmienia faktu, że w momencie przerwania walki, moim zdaniem i większości ekspertów prowadził, bądź remisował ten pojedynek.
Saric nie jest słaby ale Wielki nie jest – jest dobry, poprawiam.
Dunn potrafi rzucać.
Ale Skwierzynę, Moje miasto, proszę szanować ;)
Z tymi igrzyskami to będzie do śmiechu, nie tylko jak komuś się coś do wiosła przyczepi, z tego co tam Amerykanie podają, to woda w zatoce w Rio w USA miała by kategorię ścieku(bo w zasadzie jest to ściek), groźne wirusy dla ludzi w wodzie na poziomie nawet 1,7 miliona razy(!) większym niż poziom uznawany w USA za niebezpieczny, teraz się martwią jak obniżyć zachorowalność wśród sportowców, bo mają tam jakieś poziomy procentowe, które odwołują zawody w przypadku gdy zbyt dużo wioślarzy się rozchoruje.
Ktoś dostał solidnie w łapę przy okazji tych igrzysk, tak jak z Rosją i Katarem :D