Jeszcze tydzień temu waszyngtońskie media pisały o tym co czyni Marcina Gortata „Polską Maszyną”, czyli o jego wytrzymałości i niepodatności na kontuzje. Teraz można mówić, że niejako zapeszyły. W związku z tym zapraszam Was na nieco inne niż zwykle Bartek Mówi Jak Jest.
Tajemniczy uraz Gortata
W poniedziałkowe południe, kiedy drużyna Washington Wizards trenowała w United Center w Chicago, Jorge Castillo z Washington Post poinformował o możliwym przymusowym odpoczynku Marcina Gortata. Początkowo wydawało się, że chodzi o problem z uchem, które ucierpiało w starciu z łokciem Nikoli Vucevica dwa dni wcześniej.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co do głosowania na Gortata, to gdzieś przeczytałem/usłyszałem, jak sam Gortat powiedział. że w tym sezonie nie robi głośnej kampanii bo WAS jest nisko w tabeli i nie czułby się komfortowo namawiając do głosowania na siebie :)
“Tak jak wspomniałeś w pytaniu, kontuzjogenność* Nene jest tu kluczowa i na pewno trzeba na to uważać.” podatność na kontuzje*