Którym najlepszym graczem NBA jest Kobe Bryant?
On sam twierdzi, że dwusetnym. I może być dla siebie bardzo łaskawy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Scott Brooks? Wow. Nie spodziewałem się że tak szybko zostanie wywołany do tablicy
Scott Brooks to dobry trener. To Russel Westbrook i Kevin Durant sa “nietrenowalni” pdk
Uwielbiam jak piszesz o Lakers i Kobim – aż mnie boli wszystko od tego jak pięknie punktujesz moja ulubiona druzyne
Jestem fanem Lakers i powiem Ci Przemku masz 100 % racji ;-) tam chyba po prostu boją się słowa tankowanie lub nie wygrywanie a rozwój. Może obawiają się spadku przychodu kiedy oficjalnie by to powiedzieli ale czy nie lepiej zrezygnować z kilku milionów wpływu teraz na rzecz kilkudziesięciu czy kilkuset w przyszłości …
Tam “góra” daje dupy od dobrych paru lat. Buss junior jest naj-gor-szy, a jednak to z ZEN’a po drugiej stronie kontynentu (też słusznie) śmieją sie najbardziej. Akurat w LA taką transformację w inwestowanie w młodzież można marketingowo rozegrać bez uszczerbku na frekwencji. Wyobraż sobie klipy/billboardy z Clarksonem, Randlem i Russelem w kontekście rozwoju i namaszczenia przez wciąż aktywnego Bryanta. Każdy burger na florydzie by to łyknął i frekwencja i hajs z koszulek by nie ucierpiał. Buss albo odpierdala totalną amatorkę albo Kobe robi w LA to co Lebron w Cleveland. Z tym że jeden z nich ma ku temu pełne prawo bo jest w grze o pierścień a drugi się łudzi, że jeszcze będzie. Osobiście nigdy nie pałałem miłością do Lakers ale w dobie takiego przesilenia kontenderów na zachodzie, ich brak w tym gronie jest jak granie w NB2k z uporczywym bugiem.
Stanowisko ciekawe choć mi ciężko przyjąć tezę, że porażki można tak samo dobrze sprzedać jak zwycięstwa szczególnie w USA, gdzie mamy kult zwycięzców a drugich i trzecich się nie pamięta no chyba, że Przemek tu o nich napisze ;-) a z namaszczaniem to bym poczekał bo z całym szacunkiem dla talentu w Lakers Russel i Randle razem nawet 20 spotkań w NBA nie zagrali a Clarkson miał dobry sezon w drużynie, gdzie w S5 były takie tuzy jak Ellington, Johnson i Black a o sile ławki decydowali Boozer i Sacre :-) dla mnie pierwszym transferem to powinien być ktoś ze struktur zarządczych San Antonio aby Jimowi pokazać, że jednak NBA to nie hodowla koni.
Przemek, a napiszesz artykuł o tym, co dzieje się w Grizzles, czy może jako naczelny hejter Kobasa masz jedynie łatwość pisania o Lakers? (koniec złośliwości;)) A na poważnie, Lakers są w tym sezonie dla mnie nieoglądalni. Obejrzałem cały preseason i trzy pierwsze mecze tego sezonu (odpadłem po meczu z Sacto) i muszę przyznać, że to co napisałeś to święta prawda. W tym zespole dzieje się źle, bo jest tam masa młodego talentu. W preseason oglądało się to całkiem znośnie, nawet Kobe grając na SF wyglądał obiecująco i serio, liczyłem, że będę mógł Ci rzucić w twarz zeszłosezonym podlinkowanym tu artykułem. Niestety, ale póki co nie zapowiada się. Kobe może i się przełamie, ale czemu ten potencjał, jaki drzemie w Julku, Clarksonie i Rundlu nie jest wtykorzystawany, to pojęcia nie mam. Byron Scott jest karykaturą trenera i aż zaczynam wierzyć, że gdzieś tam realizuje się diaboliczy plan, który zakłada, że Lakers mają na początku przegrać tyle meczów, aby nie liczyć się dalej o zapowiadaną walkę o PO i zachować szansę na swój pick w drafcie. Wtedy Scott poleci a przyjdzie na jego miejsce albo Tibs albo nawet wywołany Brooks (który to prawda, znakomicie nadałby się na trenera młodzieży). I wtedy coś z tego sezonu jeszcze może uda się uratować, żeby chociaż zapewnić ‘pożegnalne’ tour dla Bryanta (który wg. mnie jeszcze nie skończy kariery, bo zapewne Lakers znów będą mieć mnóstwo pieniędzy bez możliwości ich wydania).
Jesteś Przemku mistrzem w pisaniu o Lakers w takiej formie, że nawet najwięksi Kobenation nie mogą się do Ciebie przyczepić, bo po prostu jesteś bezbłędny i nie można Cię na niczym złapać
Szanuję
Ja jako zadeklarowany fan Lakers muszę przyznać rację, Scott zdecydowanie jest do zwolnienia. Bardzo podoba mi się trio młodych, za 2-3 lata będzie z Lakers drużyna, jestem pewien. Niestety od ostatniego mistrzostwa w 2010 decyzje managementu to seria kompromitacji. Przykre jest dla mnie jako kibica patrzeć na to co się dzieje teraz, ale oglądam i tak praktycznie każdy mecz :) A ilu przez ten czas było dobrych trenerów do wzięcia, eh…
Szkoda, naprawde szkoda LAL. Ale to tak naprawde tylko ich wina. To oni wybrali trenera, podpisali z Kobe kontrakt, wybrali graczy itd.
Szkoda patrzec na Kobe, ktory pol roku nie mogl rzucac i poprostu brak mu praktyki – dlatego tak cegluje. IMO to jego ostatni sezon. Na koniec sezonu popatrzy na te wszystkie cegly ktore rzucil i zamiast nastepnego czeku pojdzie na emeryture, gdzie nie bedzie sie juz osmieszal. Zal patrzec na schodzace gwiazdy.
Szkoda Scotta, bo na sile chce wygrywac bo tak mu kazal zarzad. A nie ma kim, nie ma pomyslu na gre i swoich zawodnikow. Jest po prostu slaby, bez wyobrazni. I nie ma charakteru. Nikt nie mowil ze praca w LAL bedzie latwa, ze zaspokojenie potrzeb minut i rzutow Kobego bedzie proste. Prowadzi schodzaca legende… ale tez caly zespol. To kolejny sezon w ktorym pokazuje ze nie ma jaj powiedziec paru osobom “nie”.
Jest tez inny powod – kasa. Przy okazji nowego kontraktu Kobego byl na 6G artykul mowiacy o tym czemu LAL sie to oplaca. Prawa telewizyjne, sprzedaz koszulek, chinski rynek itd. Kasa jest najwazniejsza – wazniejsza niz miejsce druzyny na koniec sezonu. Jak Kobe zakonczy kariere to zatrudnia trenera na serio, teraz im sie poprostu to nie oplaca. Taki Thibs bylby teraz poprostu za drogi. Jest tez opcja ze przehandluja swoje mlode talenty za gwiazde kolo 30stki. To jest LA – wszystko moze sie zdarzyc.
Szkoda tez mlodych, ktorzy widac ze rwa sie do grania. Randle po straconym roku ma szanse byc najlepszym debiutantem w drugim roku. Szkoda ze nie ma takiej nagrody. Clarkson pracuje juz na przyszly kontrakt.
Swoja droga, jak ten swiat sie zmienia. Kto by pomyslal, ze zasluzone potegi jak LAL, Celtics i NYK beda na dnie… i to juz kolejny sezon. Z tej trojki jedynie Celtics wydaja sie miec plan i jakos sobie radza. NYK – czas pokaze, bo mam wrazenie ze powialo optymizmem w tym sezonie. LAL? Zobaczymy…
Lakers i młode talenty to nie idzie w parze. Obstawiam że z tej trójki zostanie jeden co najwyżej. Zawsze tak było ze sciagali gotowe gwiazdy albo zawodników ze znanymi nazwiskami bo to Lakers oni nie mają czasu czekać. To i tak jest za długo jak na nich. Niech tylko będzie dostępny taki np Cussins to już przynajmniej Julek i jakiś z dwójki rozgrywających lądują w Sacramento
Przemek pełna zgoda,ale KUPCHAK, nie “Kuptchak” :)
Robię to od lat. Nie wiem, dlaczego. Już poprawione. Dzięki:)
Na końcu zabrakło mi – (Złośliwości)
Winni są Jim Buss i największy kontrakt z tv. Przecież telewizji nie powiesz że zapłacili za przegrane i pokazywanie nauki młodych graczy którzy mogą stać się gwiazdami :) Tv zapłaciła za gwiazdy i za zwycięstwa Lakers, jaki psikus że Gwiazdy NBA omijają Lakers z daleka. Przypomnijcie sobie historię z LaMarcusem, czym chcieli Go przekonać do gry (przy pierwszym spotkaniu), nie wizją zespołu (za którą odpowiada Jim Buss) tylko marketingiem i ile $$ wyciągnie z reklam Aldrige.
NBA nie będzie taka sama póki Lakers, Celtic i Knicks nie wrócą. .. tęsknię.