New Orleans Pelicans, aspirujący do playoffów zespół przegrał trzeci mecz w tym sezonie. Drugi z Golden State Warriors i nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby przegrywali walcząc, gdyby Anthony Davis grał na poziomie MVP i gdyby Pelicans prezentowali hucznie zapowiadany nowy, efektowniejszy styl gry.
Stephen Curry w 72 minuty rzucił im 93 punkty. C.J McCollum w 37 minut 37 punktów. Mają 29. obronę ligi, tracą 114.7 punktów na 100 posiadań i tylko w pojedynczych posiadaniach, przeciętych przeciętnością po defensywnej stronie, widać jak Pelicans zamieniają przechwyty na punkty. Zdobywają niezłe 18 punktów po stratach, ale tylko 12 w kontrach, do których przechodzą niemrawo, tak jakby chcieli już wracać do obrony, bo wiedzą, że właśnie tam czekają na nich kłopoty.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
W Nowym Orleanie to się powinno zwolnić GMa.
Odpowiedź na pytanie w tytule – kontuzje.
Co się dzieje w Houston?
Harden ma syndrom pana kardashiana.
Nowy trener plus kontuzje… Poczekajcie do konca roku chociaż, jak sie nie poprawia wrzuccie tego arta jeszcze raz, bo teraz to takie szukanie tragedii na sile…
dokladnie
Plus 2 z 3 grane z GSW…
A prawdziwa tragedia dzieje się w teksasie :)