LeBron nie wywiera presji na Cavs w sprawie kontraktu Thompsona?

6
fot. AP Photo
fot. AP Photo

W przyszłym tygodniu we wtorek Cleveland Cavaliers rozpoczną swój obóz treningowy, dzień wcześniej odbędzie się media day, ale nadal nie wiadomo czy do tego czasu uda się rozwiązać sprawę kontraktu Tristana Thompsona. Według ostatnich doniesień Briana Windhorsta z ESPN, negocjacje dalej tkwią w martwym punkcie.

Cavs utrzymują propozycję 5-letniej umowy za $80 milionów, podczas gdy Thompson oczekuje maksymalnego kontraktu wartego $94 milionów za ten sam okres. Właściwie od początku lipca rozmowy są w zastoju i nie ma wiele optymizmu po żadnej ze stron.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE

  1. Umowmy sie max dla Thompsona to nie jest przesada to obraza dla wielu swietnych graczy w tej lidze…ja wiem w wypadku podkoszowych placi sie za potencjal za to kim moga sie stac oraz za to jak rzadkim sa zasobem na rynku ale… thompson nie jest nawet dobry po atakujacej stronie boiska i raczej mie widac zeby mial ten potencjal…plus jego charakterystyka jest sprzeczna jako gracza obok LeBrona. LeBron potrzebuje shane battiera goscia ktory swietnie broni, ktory zdejmie z niego nrzemie bronienia najtrudniejszego match upu na 3/4 a w ataku bedzie realnym zagrozeniem za 3. Thompson niezle sprawdza sie na nizszych zawodnikach w pichach ale on nie bedzie ich bronil przez 10-15 min w meczu…a z rzutem to on nie ma nic wspolnego…NIE WOLNO DAC MU MAKSA on na niego nie zasluguje a kazdy kto mu go da jest baranem

    0
  2. Adam – To chyba niemożliwe, że mieliśmy złą wizję LeBrona jako władcy absolutnego Cavaliers. Może teraz mniej o tym mówi, ale działa pewnie jeszcze więcej. Oficjalne stanowisko musi być jednak zgodne z myślą PR’ową jego sztabu i sztabu Cavs.

    Wystarczy jednak przeczytać jego nieoficjalne wypowiedzi z sezonu, żeby dowiedzieć się jaka jest prawda. Np. Tekst, który potwierdzają gracze Wolves. LBJ podszedł w tym sezonie do ich ławki w trakcie meczu i zaczął gadkę z Mo Williamsem.

    “LeBron comes by the bench and goes ‘Mo you want to play with me next year? You know I run the team, I’m the coach and GM.’’ Next season, Mo Williams is on the Cavaliers.” ;) Pozdro!

    0