Serbia wyszła zdekoncentrowana, bez Milosa Teodosića w meczu. Wyglądali jakby w głowach wygrali to starcie jeszcze przed jego rozpoczęciem. O trzecie miejsce zagrają z Francją, a przecież mieli grać razem w finale. Do głosu wracają jednak europejscy giganci, którzy w poprzednich latach zawodzili. Już w niedzielę Pau Gasol będzie miał na plecach kolejnego rywala z NBA. Jonas Valanciunas spróbuje zdjąć uśmiech z twarzy dotychczasowego MVP turnieju.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To nie był dobry mecz.
Jak typujecie finał? Litwa chyba bedzie minimalnym faworytem, czy Gasol znowu powtorzy taki wystep? 1 dzien przerwy wiecej Hiszpanii może być kluczowe.
Co do Igrzysk Pewny wystep maja USA (mistrz świata), Hiszpania i Litwa (finaliści ME) Argentyna i Wenezuela (finaliści mistrzostw Ameryki) Nigeria (mistrz Afryki), Australia (mistrzowie Oceanii) i gospodarze – Brazylia.
Zostały 4 miejsca tylko. 1 dla Azji (pewnie Chiny). A wiec w Rio zobaczymy tylko 3 druzyny z grupy (raczej nikt inny nie ma szans): Włochy, Kanada, Grecja, Francja, Serbia. Oni zagraja w turnieju kw. w lipcu.
Wydaję mi się, że do IO przyznają też “dzikie karty”. 9 zespołów awansuje bezpośrednio, 3 z dodatkowego turnieju i bodajże 4 zespołom przyznaje się “dzikie karty”. Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę.
Najlepiej dla wzrokowców
http://www.americas2015.com/m/rio.asp
Bogdan “cegła” Bogdanović
Nie lubie sie czepiac ale chyba jednak “litewska szkoła/guardzi” zamiast “litwinska”
Narobiliscie człowiekowi hype’u (Teodososic) i nie wytrzymał presji. Widać tu prawidłowość. Jak swego czasu pojechaliscie Derona Williamsa, to od razu lepiej zagrał. Tutaj jak nic było odwrotnie :P
Zawsze się mówi, że w całym turnieju każda drużyna ma jeden mecz słabszy – Litwini mieli go chyba z Ukrainą na początku turnieju, a run Serbów kończy się w podobnym stylu jak Hiszpanii na ostatnich MŚ. Jak dla mnie ten mecz to klasyczny dogfight, bardzo skoncentrowani i agresywni Litwini, ale to nie powinno zatrzymać Serbii na swoim normalnym poziomie z poprzednich spotkań. Szkoda Teodosicia, szczególnie, że w obronie też wyglądał kiepsko. Propsy dla Litwy.
Kto by się spodziewał finału Hiszpania-Litwa nawet przed półfinałami. Fantastyczny Eurobasket, chyba najlepszy, który oglądałem. Liczę na kolejny wielki mecz Gasola jutro. NBA coraz bliżej!
“Kazlauskas doskonale wiedział, gdzie i jak uderzyć. To wręcz książkowy przykład inteligentnej litwińskiej szkoły basketu.”
Błąd, “litewskiej szkoły” powinno być.
Ciekawostka jest, że Serbowie w meczu z Litwą mieli dwa zastoje bez rzucenia punktów, jeden zastój 3:30 i drugi ponad 4 minuty (prawie 5 ), to jest niecała jedna kwarta bez punktów, to musiało się odbić na ich grze.