Dwunastka Mike’a Taylora

6
fot. PZKosz / Andrzej Romański
fot. PZKosz / Andrzej Romański

Od początku przygotowań starałem się zapewnić konkretną perspektywę na kadrę narodową. Mike Taylor dorastający w otoczeniu koszykówki NBA wzbudzał naszą ekscytację i gwarantował nowe podejście. Po zeszłorocznych eliminacjach mieliśmy powód, by stanąć ponad doświadczenia lat poprzednich i odświeżyć nasze oczekiwania. Przy okazji chciałem przekonać Was, że mamy rok, w którym warto na kadrę zwrócić uwagę. Jesteśmy na parę dni przed rozpoczęciem walki i postaram się to zrobić po raz ostatni.

W Bydgoszczy wyglądaliśmy lepiej niż w Hamburgu, ale musimy uwzględnić poziom naszych rywali. Belgia była jedynym zespołem, na tle którego mogliśmy szukać odpowiedzi. Ten sprawdzian wypadł dobrze. Siłą rzeczy atmosfera wokół kadry nabrała więcej przekonania w jej siłę. Coach Taylor przed sobotnim spotkaniem zapowiedział koniec eksperymentowania. Mieliśmy zobaczyć zespół w jego pełnym wyposażeniu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE

  1. Oglądając sparingi ciężko wyglądały zagrywki na Gortata, jak zwykle dostaje piłkę kilka metrów od kosza, nie ma pomysłu, co dalej a reszta stoi.
    Ten obraz nie zmienił się w reprze od kilku lat i nie wiem po co Taylor opowiadał o ponad setce zagrań do wyuczenia w okresie przygotowawczym.
    Widoczna też była duża liczba strat, ale na turnieju koncentracja powinna być już na lepszym poziomie.
    Ogólnie chciałbym, żeby awansowali, bo od dawna nic się w rodzimym baskecie nie dzieje, ale po tych sparingach nie wiem, co mam myśleć.
    Anyway, #dawajPolska.

    0
  2. Tutaj akurat jestem konserwatystą, reprezentacja to nie klub i ściąganie chybcikiem zawodnika jest Słabe
    Skoro nie ma u nas jedynek, to trudno. Tak krawiec kraje jak mu materiał staje, a nie jakieś telefony do przyjaciela i rozdawanie obywatelstw
    Tak czy siak co się da i tak będę oglądał i trzymał kciuki bo biegający do kontry Jankowski w Grecji’97 i idące za tym emocje to było coś

    0
  3. Jak dla mnie najwieksza porazka jest Karnowski. Gosc ma spora nadwage, przez co jest masakrycznie wolny i malo skoczny. W defensywie przydaje sie tylko jako duze cielsko ktore ciezko przepchnac.

    W ofensywie ledwo sie odrywa od parkietu i nie potrafi lapac pilek. Wydaje sie, ze ma za male dlonie na koszykowke. Czarno widze jego kariere w NBA.

    Za to mega pozytywnie prezentowal sie Ponitka-Czyz-Cel. Szkoda, ze tak jak pisal Michal, trener nie potrafi wykorzystywac gry ze stretch-4.

    0
    • Wprawdzie nie wiem czy Karnowski jest największą porażką, moim zdaniem nie, ale zgodzę się, że tutaj jest jakiś większy problem i w kontekście przyszłorocznego draftu i obecności w nim Karnozaura, powinniśmy się zacząć martwić. Tak na zapas. I niepotrzebnie mam nadzieję.

      0