LeBron James i Kyrie Irving mają grać mniej w przyszłym sezonie

8
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Dziewięć miesięcy temu, gdy LeBron James brał dwutygodniowy urlop za oficjalny powód przyjęto problemy z plecami i kolanem. Cleveland Cavaliers i sam James byli do tego momentu największym rozczarowaniem sezonu. W czasie, gdy nie grał, Cavaliers sprowadzili JR’a Smitha, Timofieja Mozgowa i Imana Shumperta. Potem już nie było Konferencji Wschodniej.

Kiedy James nie grał, myślałem – i rozmawialiśmy o tym w Palmie wielokrotnie – James jest jak San Antonio Spurs. James jest zresztą prywatnie fanem Spurs i Gregga Popovicha ale tak też zaczyna traktować sezony regularne, aby swój peak osiągnąć w najwłaściwszym momencie. Nic dziwnego, gość łysieje.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDeMar DeRozan pracuje nad rzutem za trzy. Za rok może być jedną z największych gwiazd offseason
Następny artykułIme Udoka nie wysiadł z samolotu LaMarcusa i pomógł przekonać go do Spurs

8 KOMENTARZE

  1. W pewnym sensie ostatnie playoffy pokazały, że Cavaliers w pełnym składzie mogliby zacząć je nawet z 8. miejsca w Konferencji LeBrona Jamesa i skończyć w Finałach NBA.

    czy ja wiem? raczej tak:

    W pewnym sensie ostatnie playoffy pokazały, że Cavaliers w pełnym składzie mogliby zacząć je nawet z 8. miejsca w Konferencji LeBrona Jamesa i skończyć z Mistrzostwem NBA

    ;-)

    0