Valanciunas kontuzjował pachwinę, ale wydaje się, że Raptors w końcu na niego postawią

1
fot.
fot.

Jonas Valanciunas ma za sobą swój dopiero trzeci sezon w NBA i unosi się wokół jego gry aura tego, że przestał robić postępy, albo że robi je zbyt wolno. Wydaje mi się, że to zła percepcja. Nie tylko dlatego, że centrzy potrzebują zwykle więcej czasu na rozwój swojej gry.

Big V zaliczał w sezonie 2014/15 career-highs w skuteczności z gry (57.2%), punktach PER-36 (16.5), zbiórkach PER-36 (11.9) i career-lows w faulach PER-36 (3.8) i stratach PER-36 (1.9). Do tego zdobywał aż 1.02 punktów na posiadanie w 306 akcjach post-up – nr 1 wynik wśród graczy, którzy mieli minimum 100 takich akcji i nie nazywają się Tobias Harris i Carl Landry (obaj po 1.04 PPP). Trafia też Valanciunas znakomite jak na centra 77.8% rzutów wolnych w swojej karierze.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ

  1. Dwa problemy Valanciunasa w ataku – brak pewności siebie i trochę z tego wynikający czas potrzebny na decyzję. Wszystko jest okej, gdy jest w swojej strefie i tam robi co chce i kiedy chce. Ale 4-5 metrów od kosza jest wydygany niesamowicie i te jego pompki na które chyba tylko JJ Hickson się nabiera. Brak penwości i przez to nie siedzi też rzut, a umie to robić skoro z osobistych fajny procent. Ta minusowa obrona to hm, on placil za bledy Lou i Rossa, a tych nigdy nie brakuje. TO bedzie MIP sezon, taki mój typ.

    0