To było już ponad miesiąc temu, dokładnie pierwszego lipca, kiedy tuż po tym jak Kevin Love poinformował, że zostaje w Cleveland, równocześnie pojawiły się doniesienia, że Cavs są też blisko porozumienia z Tristanem Thompsonem. To miał być 4-letni kontrakt za $80 milionów. Wystarczyło, że dostaliśmy taki raport, a już ta umowa miała stać się wyznacznikiem dla agenta Draymonda Greena i Golden State Warriors, kiedy wrócili do stołu negocjacyjnego po pierwszych nieudanych rozmowach. Ale podczas gdy w Oakland szybko uzgodnili warunki zatrzymania swojego skrzydłowego, okazało się, że w Cleveland wcale nie było blisko porozumienia. Jest już prawie połowa sierpnia, a Thompson cały czas nie ma kontraktu i pozostaje najlepszym zawodnikiem dostępnym na rynku.
Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego, w przypadku zastrzeżonych wolnych agentów czasami negocjacje przeciągają się na sierpień czy nawet wrzesień. W zeszłym roku w takiej sytuacji był Eric Bldesoe. Wiele wtedy pojawiało się doniesień o ‘przepychankach’ między jego obozem a władzami Phoenix Suns. Były zarzuty, że nie chce on przyjąć ‘uczciwej oferty’ Suns, spekulacje, że będzie chciał zostać wytransferowany, a potem groźby, że weźmie tylko roczną ofertę kwalifikacyjną i w kolejne wakacje opuści Arizonę jako niezastrzeżony wolny agent. Ostatecznie Suns się ugięli i podpisali z nim wysoki, 5-letni kontrakt za $70 milionów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
nie powiem, irytuje mnie to. Taki gość jak Thompson, walczak i świetny rebounder, szczególnie na ofensywnej tablicy, który poza tym niewiele więcej wnosi, chce koniecznie dostać maxa… 4 lata za 80 mln to jest przepłacanie, a co dopiero…
Uważam podobnie.Wiem, że zadowolenie Jamesa jest ważne ale wydawać maksymalne pieniądze na przeciętniaka i płacić ogromne podatki przez najbliższe lata tylko żeby zrekompensować LeBronowi brak odpowiedniego supportu w przeszłości?Absurd.Gilbert powinien porozmawiać poważnie z Jamesem, jak dorosły facet z dorosłym facetem a nie bawić się w przepychanki i fochy jak dziecko w sklepie z zabawkami “chcę to albo będę krzyczeć!”.Jeśli mają zdobyć mistrzostwo a LeBron ma tam zostać do końca kariery to powinni się zastanowić co jest najlepsze dla drużyny.Podpisywanie Thompsona na maxa bynajmniej tym nie jest.
on nie chce, jego agent chce :)
nie wierzę, że akurat w tym przypadku jego agent ma większą władzę od LBJ’a
miałem na myśli Thomsona nie LBJ’a
W sprawie Thompsona nic się nie zmieniło od czasu zakończenia sezonu, a czytam już któryś tam artykuł na ten temat. Napiszcie coś o negocjacjach Wizzards z Bealem, czemu tam się tak przeciąga przedłużenie.
Te cyfry przy jego nazwisku to jakiś ponury żart.
Jak wspominałem tuż po zakończeniu sezonu: Koszykarz LeBron James musi szczerze sobie porozmawiać z GMem LeBronem Jamesem…