Ile to już lat Mark Cuban stara się zrobić jakiś duży ruch na rynku wolnych agentów, który przywróci jego drużynę do grona contenderów? Co roku walczy o najlepszych dostępnych na rynku zawodników i co roku kończy się tak samo – Dallas Mavericks muszą uruchamiać plan B, C, albo jeszcze jakiś inny. Wcześniej nie udało mu się z Deronem Williams, z Dwightem Howardem, a rok temu nie tylko spotykał się z Carmelo Anthonym, ale też poleciał do Cleveland rozmawiać z agentem LeBrona. Dlatego nic dziwnego, że po tej serii niepowodzeń, teraz w Dallas rozpoczęło się świętowanie, gdy najpierw Wesley Matthews, a zaraz po nim DeAndre Jordan zdecydowali się przenieść do Mavs. Cuban tak bardzo się cieszył, że nie zważając na przepisy ligi, zaczął udzielać wywiadów i opowiadać o tym sukcesie swojej drużyny, o swoich nowych zawodnikach. Został za to ukarany, ponieważ podczas trwania moratorium nie można zawierać żadnych porozumień i komentować zatrudnienia zawodników, których jeszcze formalnie się nie zatrudniło. No właśnie, formalnie jeszcze nic nie było załatwione i w nocy z środy na czwartek Cuban boleśnie się o tym przekonał.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
What, Matthews z maksem?! Kanter z maksem? Monroe z maksem? “Wszyscy mają maksa, mam i ja”. Albo mi się wydaje albo maks powinien być zastrzeżony dla franchise playerów. Dochodzi jednak do sytuacji, że może dostać go każdy. Powtórzę KAŻDY.
Doceniam grę Matthewsa, lubię patrzeć na jego post-up, ale Panie Cuban, maks to chyba jednak za dużo. (Ja zauważył @Adam Szczepański wraca po poważnej kontuzji i nikt jeszcze nie widział jak sobie radzi. A co tu mówić o pełnym 82 meczowym sezonie i ewentualnych PO).
#dramat #załamka
Juz w przyszłym sezonie ten kontrakt nie bedzie maksem. A potem będzie tylko lepiej. O co ta spina.
Ten off-season to jest eldorado dla zawodników 3 i 4 rzędu w NBA. Kluby płacą im ogromną kasę bo wiedzą, że 10-12 mln za dwa lata będzie wyglądało jak steal. Dlatego ten okres z rozrzewnieniem będzie wspominany przez Amminuw, Lopezów, Kanterów, Matthewsów tej ligi. Jasne, że w przyszłości ich pensje nie zmaleją ale inaczej będą wyglądały na tle maksów najlepszych zawodników, którzy będą przytulać po +30 mln. Ale co się dziwić? NBA to na serio świetna rozrywka, którą ludzie chcą oglądać. Sami płacąc za league passy przyczyniamy się do “solidnych” wynagrodzeń dla zawodników ale ja nie mam z tym problemu.
BTW. Mavs powinni tankować, a nie sciągać Pachuliów i D-Willów. Przecież Dirk to już na serio łabędzi śpiew. Niech gra chłop jak najdłużej będzie mógł ale czy ktoś poza Cubanem myśli, że z Wunderkidem jako liderem? można coś ugrać? Choćby drugą rundę? Play-off?
Dirk ostatni po raz ostatni zagral w PO, smuteczek :(
Teraz D-Willa niech ściągną i zrobi się z tego Dallas dom spokojnej starości :)