LeBron James, asystent GM’a Cleveland Cavaliers miał wg wczorajszych doniesień Mike’a Dunleavy’ego jako potencjalny cel. Cavaliers mieli jednak tylko 3.5 mln dolarów małego wyjątku mini mid-level. Zainteresowani Mikem D byli też jeszcze Washington Wizards i Los Angeles Clippers. Chicago Bulls postanowili nie czekać.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Typ, ze nikt z frontcourtu Bulls nie odejdzie. Chyba, ze w trakcie sezonu.
Tez tak sądzę, nie ma kim handlować. Taj kontuzja, Noah po kiepskim sezonie, Pau będzie miał 35 lat a Nikola to przyszłościowy gość. Ale Portis może coś pograć jeśli Hoiberg będzie racjonalniej rozkładał minuty, co poewnie musiał obiecać na pierwszej rozmowie :)
Mike Schmitz w raporcie “Weakness” LeBrona napisałby – “lack of explosivness when signing free agents”…