To był bardzo rozczarowujący draft pod względem transferów. Było ich niewiele, a w dodatku łącznie wymieniono tylko trzech zawodników, którzy w zeszłym sezonie byli w stałej rotacji swoich drużyn. Jeśli największym nazwiskiem w tej grupie jest Greivis Vasquez, to wiesz, że właściwie nic się nie działo.
Tymczasem jeszcze na dzień przed draftem Danny Ainge zapowiadał, że spodziewa się dużego ruchu i będzie bardzo aktywny w swoich staraniach, żeby zdobyć wyższy numer. Potem tuż przed startem naboru pojawiły się spekulacje, że jeśli Jahlil Okafor będzie dostępny z trzecim numerem, Boston Celtics postarają się przekonać Sixers do wymiany. To nie miała być kolejna propozycja, na którą Sam Hnikie nawet nie spojrzy, to miała być oferta nie do odrzucenia. Nie wiemy czy ostatecznie ona padła i czy były w ogóle jakieś rozmowy w tej sprawie prowadzone, ale nic się nie wydarzyło. Za czwarty numer New York Knicks proponowali podobno Jareda Sullingera i pakiet pikców. Prowadzili też poważne rozmowy z Charlotte Hornets i w czasie draftu Wojnarowski donosił, że mogą oni oddać Celtics swój dziewiąty numer. Z tego też jednak nic z tego nie wyszło.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jeżeli to prawda to Hornets dali ciała. No ale co się dziwić? skoro woleli Franka od Winslowa to racjonalnie raczej nie myślą. I jak tu im kibicować?
na SF mają teraz MKG i Batuma – po cóż byłby im Winslow? Biyombo i Zeller średnio się sprawdzili to będą Tanka próbować może obok Big Ala, albo do ustawień w 5:0.
Dziwne, że gość wcześniej nie poszedł np do Orlando – ja tam w Europejczyków nie wierzę.
I powoli się okazuje, że takie hurtowe zbieranie picków ala 76ers i Celtics wcale nie jest taką świetną polityką. Nabrali przeciętniaków i roster prawie pełny i będą może musieli odpuszczać podpisywanie second rounderów. A żeby je zdobyć brali chore kontrakty.
Celitcs mają połowę składu obrońców, 76ers podkoszowych. Może po prostu niech się powymieniają między sobą. Bo inaczej będziemy oglądali w sezonie Avery Bradleya grającego na SF przeciwko Okaforowi grającemu też na SF.
Tylko Sixers mają 3 potencjalne gwiazdy u siebie + ostatni rok tankowania i powrót Saricia
Co ma Boston? Gówno mają, grzybilion picków i żadnego franchise playera
@Vojtazzz
lol, 3 potencjalne gwiazdy? Serio? Czyli dla Ciebie 76ers będą grać w futbol amerykański, tak? Wiesz, pewien prezydent-trener próbował grać 3 dużymi i chyba zapomniałeś jak to się skończyło, prawda?
Żeby Okafor/Embid/Noel byli rzeczywiście gwiazdami i w ogóle rozwijali się prawidłowo muszą mieć kogoś kto im w tym pomoże na parkiecie. I nie jest to jakiś Isaiah Canaan.
I właśnie dlatego Hinkie powinien nawet przepłacić ale zamienić się z Lakers pickami i wziąć tego Russela. Był prawdopodobnie o oddanie przyszłorocznego picku Lakers (ok. 15) od tego. Pożałował mając w hooj picków to teraz tą wielką trójkę ogrywać mu będą goście co o prowadzeniu gry mają pojęcie nie większe niż Łukasz Koszarek. Powodzenia.
Kurna tak chciałem aby w Phily wreszcie zaczęli odbijać do góry a nie wciąż gromadzić tylko te picki. Russel/Noel/Embid za dwa, trzy lata zaczęliby mieszać na tym nędznym wschodzie. A tak dwa trzy lata pochłonie szukanie guardów i będą to dwa, trzy lata zmarnowane dla wszystkich potencjalnych superstarów Noel/Embid/Okafor. I to jest wina Hinkiego i jego porypanego planu: “picków nigdy nie oddam, każdy przyjmę”. Pieprzyć go.
troche za duzo dramatu w ocenie Philly wydaje mi się…
moga spokojnie zrobic wymiane wysokiego za guarda, szczegolnie gdy sie dowiedza co dokladnie z embidem…
Jesli oden 2.0 – to hujnia, ale spokojnie robia skład wokół noela i okafora.
Jak Joel okaze sie zdrowy – okafora wystawiaja na giełde i już chętni sie znajdą na pewno
Jeden z tych potencjalnych superstarów jeszcze nie wybiegł na parkiet i nie zanosi się by w tym sezonie to uczynił…
Nie na darmo Heat kiedyś zastrzegli nr 23 Jordana.
Dzięki Mike za Winslowa :)
16 i 28 w tym roku z Bostonu, pick z Brooklynu 2016 (to wschód, Brooklyn dalej robi playoffy czyli ~15), Dallas albo Minnesota (oba mocno chronione, Minnesota na 80% zamienia się na dwa 2nd roundery) – 5 picków którymi Boston mógł handlować. Żaden z nich nie budzi mojej ekscytacji jeśli mam już w drużynie paru grajków których lubię, chcę jak najszybciej wejść do playoffów i mój wybór daje zawodnika którego bardzo chcę (Charlotte).
Picki są oczywiście spoko ale to zawodnicy wygrywają gry. Boston ma mnóstwo wyborów i nawet wybiera dobrze – ale to dalej wszystko jest okolica środka pierwszej rundy gdzie ‘dobrze’ to 5-7 zawodnik w rotacji za parę lat.
Ale co Ainge ma zrobić? Ma świetnego trenera który nie mając LeBrona awansował z gośćmi z przystanku autobusowego do PO a Danny jak dotąd nie ma szczęścia w drafcie.
Nie pisałem o tym co robi Boston tylko dlaczego Charlotte nie łyknęło tej wymiany.
Wydaje mi się że Ainge robi dobrą robotę, mój jedyny problem z nim to brak skłonności do ryzyka (danie jakiemuś graczowi który jest tego warty porządnego kontraktu) no i ludzie nie lubią grać dla człowieka któremu nie ufają (wiedzą że w każdej chwili mogą zostać wymienieni). No i to jednak wschód, gdzie Maciek i Adam mogą grać w rotacji :)
Boston to teraz nowe Dallas, będzie o nich mowa przy okazji każdej większej wymiany/każdej większej niezadowolonej gwiazdy, będzie tam dobry zespół. Tak dobry żeby walczyć o mistrza? Nie widzę tego, wszyscy grajkowie tam to 5-8 pozycja w rotacji pretendenta do tytułu.