Danny Ainge chce zdobyć wyższy pick w drafcie, rozmawiał o tym z Sixers

12
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Danny Ainge i Boston Celtics zawsze mają wielkie plany i nie inaczej jest w tym offseason. Od momentu, jak tylko zakończyli swoją grę w playoffach, słyszymy o tym, że chcą zrobić duży ruch, który pomoże im skończyć z powolną przebudową i sprawi, że już w kolejnym sezonie wrócą do grona najlepszych drużyn Wchodu. To jednak będzie wymagało dużo kreatywności ze strony Ainge’a, ponieważ w tym momencie nie są drużyną, która może być czołowym graczem na rynku wolnych agentów albo na rynku transferowym.

Pojawiały się już chociażby doniesienia, że chcieliby włączyć się w walkę o LaMarcusa Aldridge’a, a razem z nim ściągnęliby również jego dobrego kolegę Wesleya Matthewsa. Nie mają jednak wystarczająco wolnych pieniędzy, żeby ich zdobyć. Cały czas też wymieniani są w kontekście DeMarcusa Cousinsa, ale nie mają wiele do zaproponowania Sacramento Kings, a na pewno nie tyle, co inni. Podobnie było rok temu, gdy marzyli o ściągnięciu Kevina Love’a, ale nie mieli czym przekonać Wolves. Teraz już przestali myśleć o Kevinie, ale zależy im, żeby pozyskać gwiazdę i można spodziewać się, że Ainge bardzie bardzo aktywny, próbując osiągnąć ten cel. W minionym sezonie zrobił najwięcej wymian spośród wszystkich drużyn w lidze i wygląda na to, że zamierza podtrzymać ten trend w najbliższym czasie. W Bostonie szykuje się pracowity czwartek.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRaport: Monta Ellis zostanie wolnym agentem. Mavs nie chcą go zatrzymywać
Następny artykułDwóch z Europy część 2: Kristaps Porzingis

12 KOMENTARZE

  1. No z tą propozycją to Ainge popłynął, szacunek. Cavs podobno przemyśleli sprawę i doszli do wniosku (słusznego), że Kevin Love to może być o jednego grzyba za dużo w barszczu i mogą go oddać w s’n’t. Może by Ainge do nich uderzył z takim pakietem za Kevina.

    0
  2. Dla Love’a najlepiej pod każdym względem byłoby, gdyby znalazł się w drużynie z Bostonu. Nie zdobędzie tam tytułu mistrzowskiego? Trudno. Są też inne ważne rzeczy, które może tam osiągnąć. Przynajmniej mentalnie pasuje do tej drużyny i moim zdaniem właśnie w Bostonie mógłby się rozwijać najlepiej, osiągając krok po kroku coraz więcej.

    0