Od samego początku, jak tylko Vlade Divac ponownie pojawiał się w Sacramento, na każdym kroku jest pytany o przyszłość DeMarcusa Cousinsa i za każdym razem odpowiada, że go nie wytransferuje. Zapewnia, że Cousins jest zawodnikiem, wokół którego będzie budował zespół i nawet nie myśli o tym, że mógłby go oddać, chyba, że w zmiana miałby dostać Michaela Jordana. Ostatnio trzy dni temu zaprzeczał tym plotkom w rozmowie z Sacramento Bee.
To jednak jest trochę tak jak w przypadku Kevina Love’a, który przez cały sezon mówił, że chce zostać w Cleveland, ale nikt nie wierzył w jego oficjalne zapewnienia. Dlatego plotki nie ustają, a też drużyny zainteresowane Cousinsem sprawdzają czy rzeczywiście nowo dowodzący w Sacramento Kings jest aż tak nieugięty. Kilka tygodni temu dużo mówiło się, że Boston Celtics chcieliby włączyć się w rozmowy i spróbować przekonać Divaca do wymiany, natomiast wczoraj Marc Stein z ESPN przyszedł z doniesieniami o tym, że Los Angeles Lakers są zdeterminowani, żeby zdobyć Cousinsa i mocno naciskają na Kings:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gdyby się udało to na bank w Lakers wylądowałby Rondo. Czy para Rondo-Kuzyn to ma być ten wabik w przyszłym roku na Duranta? Nie, kufa, sądzę.
Mitch nie czaruj i bierz Okafora.
Ten deal z Magic to musiał wymyślić jakiś kibic Lakersów. Cousins i 6 pick za Vucevica i 5 pick (+ jakieś niedoprecyzowane picki) to o wiele za mało za gwiazdę, która ma jeszcze 3 lata kontraktu. Kings nie mogą jednocześnie oddać DMC i wyboru w drafcie. Jeśli już mieliby stawiać na przebudowę to tylko zaczynając od razu z dwoma/trzema supertalentami. Ja rozumiem, że management Sacramento to jeden z niewielu, który można spróbować okraść w biały dzień, ale come on…
Myślę, że bardziej chodzi o Vucevic+Randle+5 pick i jeszcze na osłodę ze dwa-trzy picki dalsze. I na to Kings mogliby pójść, bo to że w ciągu roku Kuzyn poprosi o transfer jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. I kto wie co wtedy dostaną.
Ale oddawanie Okafora i Randle’a to, jak dla mnie, za duża cena na dzisiejszym etapie przebudowy zespołu.
Flip Saunders podniósł trochę poprzeczkę w zeszłym roku jeśli chodzi o pozbywanie się gwiazd. Miał oczywiście dużo szczęścia, bo w innym przypadku nigdy dostałby takiej ceny za rok Love’a. Kings mają co najmniej rok na znalezienie dobrego dealu albo przekonanie DMC do pozostania w Sacramento.
A jeśli chodzi o Lakers to oni muszą się odbudować szybko (Jeannie nie będzie długo czekać) i zwabić do siebie gwiazdy, a jakoś nie widzę tego grając frontcourtem z dwoma debiutantami (Okafor/Randle).
Ale wciąż Okafor i Randle, w obecnej sytuacji, to zbyt wysoka cena. Co do Kuzyna, mogą szukać lepszego dealu ale chyba nie wierzysz w prawdziwość zdania: “przekonanie DMC do pozostania w Sacramento”. Nie przekonają. Im szybciej to sobie uświadomią tym lepiej dla niech.
W przekonanie DMC rzeczywiście nie wierzę, pozostaje czekanie na lepszy deal (tym bardziej, że Lakers i tak muszą czekać do dnia draftu).
Cousins ma dopiero 25 lat, takze jesli wypali Lakers zyskuja z miejsca mega gwiazde na 5-7 lat. Juz w najblizszym sezonie boogie z kobem wystarcza zeby o Lakers bylo mega glosno, a i o jakies gwiazdy bedzie latwiej majac go w skladzie..
Lakers powinni po starej znajomosci zalatwic to z Vlade’m !!!
Jeśli się nie mylę, to nie ma “starej znajomości” pomiędzy Vlade i Lakers.
Z tej prostej przyczyny, że jeśli dobrze pamiętam, to Vlade miał żal, że został wytransferowany do Charlotte w zamian za jakiegoś żółtodzioba (akurat był to Kobe, ale to w tym momencie nieważne).
no jesli tak bylo to dupa.. :/
W Lakers jest chyba sporo kasy do wydania, a dodatkowo schodzi jeszcze po sezonie ten mega kontrakt Kobego, więc gdyby podpisać na 1+1 Wade, dać maksa Dragicowi, do tego ściągnąć Boogiego to na ‘ostatni’ sezon dla Kobego złożyłby się skład nawet mogący powalczyć o PO :)
Nie szalej. Jak wezmą Boogiego to kasy będzie jeszcze na jeden kontrakt w granicach 10-12 mln/rok. Dlatego uważam, że cena Okafor+Randle jest za wysoka bo Clarkson/Kobe/Cousins + ogórki to sportowo ten sam poziom co z młodymi a przyszłość jakby bledsza.
Nie takie rzeczy się działy w LALandzie. A jak znam życie, to po tylu latach posuchy, skłonni będą wymyślić coś, żeby jednak nie czekać a mieć znowu szansę ‘tu i teraz’. No zobaczymy, mój pomysł to raczej ciekawostka, ale kto wie co tam u Mitcha w głowie siedzi.