Cleveland Cavaliers prowadzili już 20 punktami w trzeciej kwarcie, zanim Stephen Curry i odkopany spod sterty śmieci David Lee poprowadzili powrót Warriors i na 2 minuty i 41 sekund do końca meczu zmniejszyli straty do jednego punktu. Ich wysiłki po raz kolejny rozbiły się jednak o chomiczą twarz Matthew Dellavedovy i Cavaliers wygrali mecz numer trzy 96-91.
Matthew Dellavedova przy -1 na mniej niż 3 minuty przed końcem meczu Finałów NBA:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Cavs pokazują nowy wymiar koszykówki. Qrwa moje oczy nie wierzą, że w to nie wierzą. Drużyna drwali rąbie najbardziej utalentowany team. R Ą B I E.
Nadal Cavs nie są faworytami do wygrania serii ale bez względu na wyniku następnych spotkań moje serce jest z nimi :)))))