Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!
Nie masz dzisiaj urodzin? Dziwne. Dostałeś przecież prezenty od Stephena Curry’ego i Jamesa Hardena.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy tylko mi się wydawało że sędziowie w końcówce sprzyjali GSW ? Kilka spornych piłek było i wszystko na korzyść gospodarzy. Kilka punktów przez to Rockets stracili…
Wydaje Ci się, szczególnie jeśli chodzi o końcówkę.
Fajny recap. Dzięki,
Z góry przepraszam że tutaj ale sprawa jest pilna.
Jeżeli ktoś jest z Poznania i ma ochotę pograć w koszykówkę na sali to zapraszam serdecznie (oczywiście również redakcję: Przemek, Adam).
Ze względu na kontuzje wypadło nam kilku graczy i jest miejsce. Lokalizacja: Poznań-Dębiec, Termin: co piątek (od dzisiaj), Godzina: 17-19, Grają: ludzie 30+, Koszt: kilka złotych za grę (do ustalenia). Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to podam maila.
A sam mecz . . . rewelacja. Sędziowanie bardzo dobre.
Ja bym się pisał, ale dopiero od następnego tygodnia niestety
Zapraszam!
[email protected]
I ja również chętnie, ale też raczej od przyszłego tygodnia. Trzeba niańce stałe zlecenie na nowy termin zorganizować :)
Hehe tak to jest z tym koszem 30+, że “kontuzjogenny trup” ściele się gęsto :)
Genialna miejscówka, będzie można walnąć zimne piwko po, a nie siadać za kierownicą :)
Cieszę się. Zapraszam serdecznie. Napiszcie w wolnej chwili maila Panowie.
Maciek :”Elfrid Payton – Victor Oladipo – Stanley Johnson… (Harris out)”
Sam się rozmarzyłem, ale nie ma opcji żeby Magic wzięli Johnsona :(
Doby mecz, kolejny w tej serii. Przyznam szczerze, że myślałem, że Rockets nie dadzą rady postawić się GSW, ale jednak dobrze się dzieje dla koszykówki, bo mimo późnej pory na meczu nie chce się spać, bo jest ciekawie. Tylko ten pieprzony League Pass wczoraj padł i nieco meczu można było stracić…
Miejmy nadzieję, że pozostałe mecze będą równie zacięte, bo to najlepsza sprawa dla ogladajacych.
Świetny mecz. Czapki z głów przed Rockets i Kevinem McHalle. Chyba nikt się nie spodziewał, przynajmniej ja, że będą grali tak dobrze, nawet bardzo dobrze. Wg mnie postawili jak na razie poprzeczkę dla GSW sporo wyżej niż Grizzlies.
Moim zdaniem pech Rakiet polegał też na tym, że ta oddana piłka przez Hardena trafiła akurat do Howarda…przecież tam aż się prosiło żeby przymierzyć…
jakby to był Josh Smith… mina SVG widzącego Josha rzucającego za 3 na zwycięstwo w finałach Konferencji Zachodniej, MARZENIE
Od tego meczu jumperki Josha Smitha to będzie coś czego GSW będą chcieli jak najwięcej.
Houston naprawdę zaskakują pozytywnie ale zgadzam się, że chyba już lepiej nie dadzą rady grać. A to wciąż za mało.
Harden powinien w ostatniej akcji podawać do ścinającego Jonesa lub powinni wziąć czas. Harden mordował w tym meczu w iso i jakby udało im się po wprowadzeniu piłki dobrze wyizolować brodacza to skończyłby to po buzzer beater step back jumper.
Trochę pachniało “Różowe lata 90-te”. Niezły defense, dwoch prawdziwych C, i dwie gwiazdy grające “Space Jam”! …az chciałem dogrywkę, a nawet dwie:)
Kto typuje 2:2 po meczach w Houston ? :-)
nikt.
Gdyby nie beznadziejne decyzje rzutowe Josha Smitha w I i II kwarcie Houston wracali by do domu z remisem…
Gdyby GSW nie wyrzucało piłki w trybuny byłby blowout.
McHale dobrze zrobił nie biorąc czasu i źle zrobił, że na te 2 sekundy jednak tego nie przerwał. W momencie kiedy Splash Bros podwajają Heezy’ego, a ten oddaje piłkę do Howarda, McHale powinine wziąźć czas. Już było wiadomo, że nici z akcji. A tak mógłby puścić Hardeno po zasłonach, albo zaskoczyć wrzuceniem pod kosz.
Szkoda, że brakło mu instynktu i refleksu.
– – –
A swoją drogą Kerr’owi też brakło, bo przy akcji w której odgwizdano błąd 8 sekund to on mógł pomóc drużynie time-outem. Jak Rivers kiedyś.
strasznie mięciutkie to gsw, rockets grają bez dwóch zawodników z s5… o ile lepiej wyglądałaby defensywa rockets z beverleyem?
Byliby miszczem.
po sweepie czy po 7?
Z dwoma zawodnikami z s5 to pewnie bez straty meczu przez całe PO.
tak myślałem, dzięki!
Hm, jak to?Nikt już nie narzeka na Rockets?Że słabeusze, że najgorszy finalista konferencji od lat?Że zostaną rozjechani w serii średnio kilkunastoma punktami?Ciekawe co będzie się mówić o Hawks, których typuję na przegraną maksimum w 6 meczach, a którzy ledwo poradzili sobie z Wizards pozbawionymi przez pewien czas Walla.Myślę, że Harden póki co też zamyka usta krytykantom.A bo on tylko umie wyrzucać w górę ręce i łapać na faule, co to za kandydat na MVP, phi.Dziś równie dobrze mogłoby być 2-0 ale dla Rockets i świat koszykówki byłby w szoku a nawet jak ta seria skończy się 4-0 to nikt nie powie, że każda inna z pozostałych 6 drużyn byłaby lepsza od Houston w tym pojedynku.