Na pierwszy rzut oka, scenariusz tegorocznych playoffów był prawie identyczny dla Washington Wizards z tym co wydarzyło się rok wcześniej. Pierwszą rundę rozpoczynali bez przewagi własnego parkietu, ale zaskoczyli wszystkich i łatwo poradzili sobie z drużyną, której dawano większe szanse na awans. Potem spotkali się z najlepszą ekipą Wschodu i wygrali mecz otwarcia serii, ale ostatecznie odpadli po sześciu spotkaniach. Jednak w porównaniu z zeszłym rokiem, różnica polegała na tym, że teraz kończyli sezon z myślą, że mogli zajść znacznie dalej, gdyby tylko John Wall nie był kontuzjowany. Atlanta Hawks byli do pokonania, ale jak to zwykle bywa w historii klubu z Waszyngtonu, także teraz zabrakło im szczęścia. Wall opuścił trzy mecze, a kiedy wrócił, najpierw Al Horford trafił game-winnera w samej końcówce, a w kolejnym spotkaniu Paul Pierce spóźnił się dosłownie o ułamek sekundy z rzutem, który dałby im dogrywkę. Do tego, o przedłużenie serii w Game 6 musieli walczyć bez chorego Marcina Gortata.
I tak jak te playoffy, tak cały sezon to była dla kibiców Wizards huśtawka nastrojów. Zaczęło się od świetnego startu, potem była znacznie słabsza druga część rozgrywek i powracające pytania o to dlaczego Randy Wittman nie potrafi wykorzystać potencjału swojej drużyny w ataku. W playoffach się odrodzili, nagle zaczęli grać koszykówkę jakiej wszyscy krytykujących ich trenera oczekiwali, zmietli Toronto Raptors i mieli duże szanse w starciu z Hawks zanim kontuzja Walla wszystko popsuła.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I koniec cudownej przyjazni Gortata z Nene :)
Pomimo dużej sympatii dla Nene muszę stwierdzić, że fajnie by było, gdyby rzeczywiście Wizards zastąpili go kimś innym. W Play-Off nie pokazał zbyt wiele, a wręcz zdarzały mu się bardzo kiepskie mecze. 2 metrowy koszykarz, który nie potrafi zdobyć punktów pod tablicą częściej niż rzadziej to z pewnością opcja do dużych przemyśleń dla Wizards. Powinni go wymienić.
takich rzeczy nie zalatwia sie przez media.
pozazdrościł bratu.
Cały Gortat. Zawsze musi palnąć coś takiego. Nawet jeżeli ma rację, nie powinien tego mówić.
Pozbyć się Nene. Ściągnąć jakiegoś rezerwowego PG, bo Sessions i Bynum słabo w PO, wolny będzie np. Nate Robinson, zawsze miał wielkie serce do gry. Wziąć Looneya w drafcie lub spróbować przesunąć się wyżej i wyrwać Sama Dekkera albo lepiej Franka Kaminskiego (7’1 z rzutem za 3). Namówić ‘The Truth’ by został jeszcze na sezon (player option), a jeśli odejdzie to złożyć ofertę Dannemu Greenowi z SAS.
Nate jako wzmocnienie zamiast Sessionsa? Śmie wątpić! Jeżeli to ma być rzeczywisty upgrade, potrzeba jakiegoś combo guarda, który będzie mógł zagrać tak z Wallem jak i Bealem, a także pociągnąć atak jak ta dwójka będzie odpoczywać na ławce. I niestety Nate obecnienie jest takim graczem i już nie będzie.
Bardziej za Bynuma niż Sessionsa i bardziej jako rezerwowa jedynka niż combo guard. Osoba, która gdy nie ma Walla na parkiecie potrafi zagrać p’n’r, grozi rzutem za trzy i wnosi dodatkową porcję energii. Może akurat Nate nie jest już tym kimś, ale mam do niego wielki sentyment. No i nie może chcieć zbyt wielkich pieniędzy. Z graczy, którzy będą dostępni na rynku mamy:
Beno Udrih (Memphis, player option), Nate Robinson (LAC, UFA), CJ Watson (Indiana, UFA), Cory Joseph (SAS, RFA), Norris Cole (Pelicans, RFA), JJ Barea (Dallas, UFA). Z Sessionsem jest ten problem, że nie jest dobrym strzelcem: za 3 pkt: 19/60 sezon, 10/25 PO; za 2 pkt: .387% sezon, .356% PO. Ale ma jeszcze umowę na następny sezon, Bynumowi się skończyła. Może Cory Joseph jeśli SAS nie będą go trzymać za mocno?
Ja bym brał JJ Barea :) nie jest combo guardem ale jest mistrzem :)
Cory Joseph też jest, a Norris Cole nawet podwójnym xD
Ciężko będzie. Ale nie zmienia to faktu ze Wittmana trzeba zwolnić. Bez tego to tylko okres przejściowy będzie i w 2016 się wszystko okaże.
Casus Marka Jacksona< Stever Kerr, dobry sezon zmienimy na jeszcze lepszy, wiec Puszczenie Witmana byloby ok, ale nie sadze zeby GM Wizzkid, mial tyle cohones, by zwolnic swego kumpla. Za zmiana w GSW stali wlasciciele ktorzy chcieli poprawy jakosci swego produktu :)