Maciek Lampe gra i ma się coraz lepiej

8
fot. TOMASZ FOLTA / Newspix.pl
fot. TOMASZ FOLTA / Newspix.pl

Kontrakt w Barcelonie teoretycznie oznaczał dla Maćka Lampe powrót do grona zawodników, którzy ciągle przewijają się w zakulisowych rozmowach GM-ów NBA. Najlepszym tego przykładem był telefon od Larry’ego Birda podczas zeszłorocznego off-season. Rozmowa z prezydentem Indiany Pacers była nieśmiałym przejawem tego, że mimo 30 lat na karku i wielu stoczonych walkach, okienko nadal pozostaje dla Lampe uchylone.

Od swojego powrotu zza oceanu, łodzianin musiał stawić czoła całemu szeregowi testów i sprawdzianów w postaci urazów ograniczających jego czas gry i wpływających na pozycję w rotacji topowych europejskich drużyn. Kontuzje są jak do tej pory największym i najbardziej upierdliwym przeciwnikiem polskiego skrzydłowego – obecnie jednego z najbardziej utalentowanych stretch-four w Eurolidze. Mówię całkowicie poważnie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Michał, dzięki za artykuł – jak zwykle wybrałeś ciekawy temat. Pozwolę sobie na uwagę z perspektywy czytelnika dotyczącą Twego warsztatu. Otóż Twoje teksty rozpoznaję od razu – charakteryzują się one w moim odczuciu takim rozprawkowym charakterem. Tzn. zdania są od siebie mocno oderwane, nie płyną. Że tak powiem twoje kropki są tak bardzo stanowcze… Oczywiście wszystko ma spójny sens i opowiada zamierzoną historię, ale w moim odczuciu możesz spróbować pisać opowiadania/ książki bardziej niż rozprawki. Te pierwsze się zdecydowanie lepiej czyta. Może warto wrzucać ‘bridge’ pomiędzy zdaniami, które podkreślają logiczny flow (coś w stylu a ponieważ…) i starać się bawić szykiem zdań.
    Druga uwaga dotyczy obiektywizmu, Twe artykuły często brzmią jak peany na cześć czegoś, przedstawianie tak wypolerowanej historii, że czuję jakby to było niewiarygodne. Chodzi o to, że jakbyś mi kazał obstawić, to w artykule ‘zaanagażowanym’ Twojego autorstwa wszystkie pozytywne przymiotniki będą opisywały bohatera/ tezę, a negatywne jego wrogów/ innych. Warto by było zbudować pełniejsza historię – nie wszystko w koszykówce jest nieskalanym mitem ‘Hoosiers’ :)

    Pozdrawiam!

    0
  2. Lampe będąc w reprezentacji gra słabo i jak lubiłem tego gracza, tak po grze w kadrze jestem uprzedzony do niego. Zaczynał mecze dobrze, później jakaś blokada następowała i bum znikał. Dobrze że Taylor go nie powołuje, nie popełnia się tych samych błędów, a kto to robi jest głupcem. Ostre słowa piszę, ale przewrotnie, jednak życzę Lampe dalszych sukcesów, być może drugą młodość koszykarską :)

    0
  3. Obejrzałem mecz i chyba każdy kto go widział przyzna, że w Grecji w meczu na styku po prostu nie da się wygrać, co gwizdali sędziowie ( niestety w Eurolidze to standard ) to była jakaś masakra. Barcelona dała dupy u siebie przegrywając mecz numer 2, a Xavi Pascual to już pogubił się dużo wcześniej niż w tym meczu, jego zmiany są po prostu kretyńskie i pozbawione sensu.

    0