Washington Wizards sprowadzili przed sezonem Paula Pierce’a, aby dodać trochę playoffowej rutyny do swojego backcourtu John Wall / Bradley Beal. W sobotnim, pierwszym meczu serii z Toronto Raptors otrzymali dokładnie to czego oczekiwali.
Pierce rzucił efektywne 20 punktów w zwycięstwie Wizards 93:86 po dogrywce. W drugiej kwarcie “The Truth” zniszczył swój matchup, gdy Randy Wittman przeszedł w small-ball, a dodatkowe pięć minut zaczął od trafienia swojej ostatniej, czwartej trójki. Wizards już potem nie przegrywali.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Na miejscu WSH bardziej wkurzyłby mnie filmik a’la “śmiechu warte” ( z wpadającymi na siebie dziećmi itp.) z podpisem na końcu “Najlepsi sportowcy Waszyngtonu”…
A moim zdaniem na to akurat nie ma co sie wkurzac. Uwazam, ze to byl swietny pomysl. Dobry zart z pomyslem i bez zlosliwosci :)
Podrzucie linka?
Wyprałem koszulkę Paula Pierca aż
Ciekawe jakie kary by Ujiri dostał gdyby był….biały (vide Ferry)