I runda, mecz nr 1: 69 punktów Curry’ego i Davisa, comeback Pelicans, zwycięstwo Warriors

2
fot. League Pass
fot. League Pass

Kibice w Toronto bardzo się starali i byli świetni dopingując swoją drużynę, ale nikt nie jest w stanie dorównać atmosferze w Oracle Arena.

To jest coś wyjątkowego i oglądając mecze z Oakland rzeczywiście czujemy, że jesteśmy już na tym najważniejszym etapie sezonu. Uwielbiam mecze stamtąd. Uwielbiam te momenty, kiedy Golden State Warriors się rozkręcają, a wraz z nimi publiczność na trybunach. Wczoraj w otwierającym serię pojedynku z New Orleans Pelicans już na początku zanotowali run 10-0 zakończony daleką trójką Stephana Curry’ego i to był moment, kiedy mogliśmy naprawdę poczuć, że tegoroczne playoffy na dobre się rozpoczęły.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE