W dzisiejszym orle czy reszce.
NBA!
Zaczynamy od tego czy D. Rose jest wielkim głupcem czy wielkim geniuszem – czyli słów kilka o najbardziej atletycznym zagraniu tego sezonu. Ręce Taja Gibsona. Jestem fanem. Maciek prawie krzyczy.
Zastanawiamy się, jakby wyglądał świat uzależniony od rzutu monetą.
Próbujemy rozmawiać o “wozidełkach” z Czech…
Potem wchodzimy w tematy konferencji, dywizji i być może ktoś nie do końca miał rację. Maciek próbuje zmieniać przepisy, które już zostały zmienione. Gorączkuje się. Pojawia się Bobby McFerrin.
Piszemy różne scenariusze o tym, co zacznie się już od weekendu. Parafrazujemy rzeczywistość. Patrzymy kto z kim, lub przeciw komu.
Szukamy historii sezonu – takiego comebacku dołu, z mułu i wodorostów i spotykamy się z Leprechaunem i jego garncem, który okazuje się być pełen dziegciu.
Wymyślamy nagrodę dla N. Mirotica – RoTY per minute.
Oczywiście życzymy jak najgorzej BKN.
Playoffy nadejdźcie!
[wpdm_file id=120]
Ściąganie Palmy niech umili Billy Joel, który jest najlepszy:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
W tym komentarzu dajemy propsy dla T. Gibsona, że złapał.
Ja bałbym się ręce wyciągnąć po taki pocisk
Czy w palmie jest zaszyty McFerrin ? czy tylko jak słysze don’t worry be happy ? ;)
Jest, jest – zNYK pierze nam mózgi podprogowym przekazem ;)
Dziękujemy Ci Taj, że masz ręce!
Trochę się zawiodłem na Knicksach, liczyłem, że stracą ostatnie miejsce dopiero w środę po buzzer-beaterze Amundsona czy innego Hardawaya
Btw, trochę upraszczacie, w loterii przy równym bilansie wyciąga się średnią z prawdopodobieństw dla danych miejsc, a moneta jest tylko gdy po takim działaniu liczba piłeczek nie będzie całkowita