Houston Rockets przyjęli wczoraj dwa duże ciosy. Zostali łatwo pokonani w bardzo ważnym spotkaniu w San Antonio, a wcześniej dowiedzieli się, że tracą swojego kolejnego zawodnika. Donatas Motiejunas opuścił ostatnie spotkania przez bóle w plecach, ale początkowo mówiło się, że będzie to tylko tydzień, dwa przerwy. Niestety odpoczynek nic nie dał, stan jego zdrowia się nie poprawia i według doniesień Sama Amicka z USA Today, D-Mo nie wróci już od gry w tym sezonie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Tak jak generalnie nie rozpaczam nad kontuzjami bo to część sportu, tak tym razem się zirytowałem chociaż nie wiem na kogo ;)
Szkoda D-Mo bo grał póki co swój najlepszy sezon w NBA. Szkoda Hardena bo po świetnym sezonie regularnym w końcu liczyłem na to, że przełamie się w PO i pokaże, że nie samymi osobistymi stoi.
Teraz zaczynam przyjmować zakłady czy Dorsey będzie trafiał chociaż 40% osobistych w PO ;)