New Orleans Pelicans i Oklahoma City Thunder walczą o ósemkę, Mavs raczej są bezpieczni

10
fot. Chris Szagola / Newspix.pl
fot. Chris Szagola / Newspix.pl

4 triple-doubles z rzędu, czyli najdłuższa taka seria od przed-mistrzowskich czasów Michaela Jordana, 5 triple-doubles w sześciu meczach, a także pierwsze od 1960 roku (Oscar Robertson) pięć kolejnych meczów z łącznym dorobkiem 200 punktów, 50 zbiórek i 50 asyst. To był jeden z najbardziej dominujących okresów w wykonaniu jednego zawodnika pewnie w całej historii NBA. Russell Westbrook był fantastyczny, nie do zatrzymania i nawet nie przeszkodziło mu to, że w międzyczasie musiał poddać się operacji twarzy. Ale jak długo można grać na tak wysokich obrotach w kolejnych meczach? Było wiadomo, że to nie może trwać w nieskończoność, że w końcu przyjdzie zmęczenie, gorszy dzień. Nawet Westbrooka do dotyczy, bo mimo że często wygląda jak cyborg, prawdopodobnie jest jednak człowiekiem.

Mecz z Los Angeles Clippers zakończył z 24-9-7, co nada wygląda bardzo dobrze, ale to nie był jego kolejny dominujący występ. Popełnił równocześnie 10 strat i zdecydowanie przegrał rywalizację ze świetnym Chrisem Paulem, co też przełożyło się na porażkę Oklahomy City Thunder. W efekcie ponownie wypadli poza pierwszą ósemkę. Wyprzedzili ich New Orleans Pelicans, którzy są obecnie w czasie 4-dniowej przerwy, a wcześniej zanotowali 3 kolejne zwycięstwa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Trail Blazers próbują zastąpić Wesa Matthewsa, SVG pokazał coś NBA i Warriors, 33 punkty CP3 w wygranej w Oklahomie
Następny artykułRzutówka: Łysi ludzie (+ Przerwa na Żądanie Extra)

10 KOMENTARZE

  1. Swoja droga nadrobilem ostatnio All Star game, i poziom tego meczu to jest po prostu tragedia (pamietam ze Maciek sie chyba w palmie troche podniecal ze bylo niezle.:|); tam sie nikt nie rusza oprocz tego co biegnie na alley-oop’a !!!

    Powinni cos wymysli zeby podniesc poziom, kasa raczej nie przekona all starow, ale np. KTO WYGRA – MA PRZEWAGE PARKIETU W FINALE NBA !!! .
    Wtedy kibice wybiora sobie swoje 5tki, trenerzy przewaznie sa najlepszych druzyn, wiec zalezy im na wygraniu, i niech graja odpowiednimi osobami, zeby miec przewage w finale. Na tym etapie rozgrywek (luty), wiele druzyn jest opcja do gry w finale, wiec wiele ich gwiazd sie postara… wystarczajaco zeby zobaczyc prawdziwy all star game a niech treningowe, asekuracyjne wyglupy..

    0
    • Wszystko fajnie tylko załóżmy, że w tym roku Wschód wygrał All Star Game. W wielkim finale spotyka się Cleveland, które na słabszym Wschodzie wygrywa 48 spotkań z Golden State, które wygrało 60 spotkań…spójrz teraz w oczy graczy Golden State i powiedz im, że nie mają przewagi parkietu bo w decydującym momencie All Star Game Howard (chociaż to zły przykład bo on już nie jest all starem) nie trafił wolnego czy cos w tym stylu…

      0
  2. jak beda grali o cos, to nie beda podawali w koncowce do tego typu all star’ów :p
    wiadomo, masz racje mozna sie przcyczepic na kilka sposobów, nie mniej mysle ze ciekawy pomysl,
    ktory tez powinien zapobiec sytuacji, gdy jest jeden hegemon w konferencji np. cavs, ktorzy wygrywaja wszystko bo konferencja mega slaba, i maja w sumie pewne miejsce w finale i przewage parkietu (co jest raczej bardziej prawdopodobne niz obecna sytuacja w lidze), a druga silna wyrownana, gdzie zwyciestwa sie rozkladaja miedzy 6-10 silnych druzyn

    0
    • zaintrygowany twoim komentarzem ze to nie mój autorski pomysł, postanowiłem trochę poszukać, i rzeczywiście już padał ostatnio Kevin Love mówił że powinno tak być, i co ciekawsze w MLB tak jest…:
      Orlando Sentinel
      At a time when North America’s other major pro sports leagues have changed the formats of their all-star games or are considering changes, NBA Commissioner David Stern says no major alterations are necessary with his league’s annual exhibition.

      Awarding homecourt advantage in the Finals to the winners of the NBA All-Star Game is not on the docket.

      And neither is amped-up prize money.

      “Our players aren’t motivated at this weekend by the prizes,” Stern said. “What they are motivated by is the opportunity to demonstrate their vast array of skills, and they understand that this is really just a combined celebration of our sport.

      0