Po kilku dniach medialnych spekulacji dotyczących przyszłości Gorana Dragica, wczoraj przedstawiciele Phoenix Suns spotkali się z jego agentem. Ich plany wobec Słoweńca były jasne – zamierzali zatrzymać go i podpisać z nim nowy kontrakt w wakacje. Nie chcieli nawet myśleć o jego wymianie, bardziej skłaniali się żeby wytransferować Isaiaha Thomasa i/lub Geralda Greena. Jednak po spotkaniu sytuacja diametralnie się zmieniła.
Pierwszy doniósł o tym Sam Amick z USA Today:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niesamowite… :(
Lakers! ;) choć nie chciałbym żeby teraz po niego wymienili bo chcę Okafora. Jak się nie uda to poproszę S. Johnsona, Dragicia podczas FA i… Marca Gasola? ;)
Może jeszcze Jordana, Zielińskiego i starą Stefki Curry’ego?
Mogą co najwyżej zatrudnić Stepha Currego bez P.
I Królika ;)
Pomarzyć nie można? :(
Indiana
Czyli ktoś jednak chce grać z Kobem.
1 sezon i przejmie drużyne
a do tego czasu będzie płakał w kącie? Lakers wydają się być najlepszym miejscem dla niego, Knicks mają kontrakt Melo – kwestia czasu, kiedy będzie nowym Amare ;)
Do Indiany go! Byłby tam pierwszym rozgrywającym, miałby swoje minuty i piłkę w rękach + ze zdrowym PG stali by się kontenderami w przyszłym sezonie. W Lakers nie zobaczy Play Offs conajmniej jeszcze przez 2, 3 sezony…zależy kiedy Kobe odejdzie. Chciałbym też zobaczyć jak będzie miał piłkę w rękach w zespole gdzie gra Melo.
Biedny nie jest, kupi sobie swojego Spaldinga i też mu nie da :)
Lakers prowadzą z Suns rozmowy od zeszłego tygodnia. Ponoć w Phoenix zażyczyli sobie za Dragica usunięcia “protected” z picku Lakers, który posiadają w tym roku. “LOL” jest słabym określeniem ale pasuje tu jak ulał.
Osobiście mówię NIE Goranowi w Lakers ale Mitch jest szalony i wszystko jest możliwe.
Inna bajka, że na granie w PO Goran ma szybciej szanse w koszulce Lakers niż Suns, ha!