Brook Lopez jest jednym z najlepszych zawodników wśród potencjalnych kandydatów do wymiany przed trade deadline. Pewne jest, że jest on do wzięcia i jego nazwisko pojawiające się w plotkach transferowych to nie są tylko medialne spekulacje. Jednak kolejne miesiące mijają i cały czas pozostaje on zawodnikiem Brooklyn Nets. Czy to się zmieni w czwartek? To nadal duża niewiadoma. W końcu od grudnia czekamy na jego transfer, a Billy King już kilka razy wycofywał się w ostatnim momencie, gdy wydawało się, że jest blisko porozumienia.
Jak pamiętamy, miesiąc temu prowadzili bardzo zaawansowane rozmowy z Oklahomą City Thunder i Charlotte Hornets. Tylko godziny miały nas dzielić od wymiany, ale Nets zrezygnowali. Najpierw z trójstronnej transakcji, a później słusznie uznali, że schodzący kontrakt Kendricka Perkisna i Jeremy Lamb grający cały czas poniżej oczekiwań (choć nadal jeszcze młody) to zbyt niska cena za zawodnika, który jeśli jest zdrowy, jest jednym z najlepszych środkowych ligi. Co prawda ten sezon może ma nieco słabszy, został przesunięty do roli rezerwowego, ale PER-36 notuje 20-8 i co kluczowe w jego przypadku – nie ma poważnych problemów z kontuzjami.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wszystko ok ale czemu na obrazku jest nie ten Lopez?
zmień dostawcę, powinieneś widzieć Lopezów 2-óch
AAA wersja na androida ucina mi.pol obrazka :(
Wersja mobilna ogólnie ucina zdjęcia na górze
W przypadku Nets jaki sezon taki i trade deadline.