Zacznijmy od końca.
Larry Sanders pojawił się wczoraj na meczu Milwaukee Bucks z Phoenix Suns. Nie na parkiecie. Na końcu ławki, w garniturze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To co powiedzial Marcin powinno zostac gdsies wyryte. Sandere zarabia miliony i mu sie nie chce? Ma zle dni? Idz do roboty za 2 tys. Miesiecznie to co zrobisz takimi klopotami Larry?
Pewnie ma depresję lub coś w tych kategoriach.
I niestety dla ludzi z depresją te miliony nie mają znaczenia
Czyli według Ciebie jeśli koszykówka to nie jest to co będzie gotów robić to na 100% zrezygnuje z pieniędzy które ma zapisane w kontrakcie?Jak to mówi Popek “Kurwa nie sądzę”.Gość według mnie jest cwaniakiem, który chce się dorobić tanim kosztem, posiedzi na ławce, poimprezuje a dolary będą napływać szerokim strumieniem.Grać już mu się nie chce od dawna.
Ja bym tak szybko nie oceniał. Robin Williams też miał masę kasy i wydawałoby się szczęśliwe życie.
“Miał grypę”
“Nie ma tu niczego więcej, ani niczego mniej”
Widzę Kidda który to mówi z małym uśmieszkiem i powiem Wam. W ogóle mu nie wierzę. Bardzo dobrze że Sanders się leczy. A że ciężko się o tym mówi, to inna sprawa.
A zaczyna się zwykle od niewinnej kreski z JR Smithem
Może chłopak wylądował na jakimś odwyku…?
ten cytat gortata jest trochę jak konserwatywny ojciec, wojskowy, krzyczący “nie ma czegoś takiego jak depresja, ubzdurałeś coś sobie, zobacz inni mają gorzej”.
Dokładnie. Czasem trochę drażni mnie taki brak empatii w stosunku do ludzi, którzy mają problemy natury psychologicznej. Sprowadzanie wszystkiego do ‘nie chce mu się’ albo ‘w dupach się poprzewracało’ jest często niesprawiedliwe.
Ale akurat Gortiemu raczej nie o to chodziło i nie miał na myśli takich przypadków.
Dokladnie. Sa ludzie z problemami psychicznymi i sa tacy ktorym sie nie chce, bo uwazaja ze sa najlepsi, nie musza juz sie rozwijac, zarabiaja kupe kasy wiec sa na szczyscie swiata. Practise?? We’re talkin’ bout practise? :D
Wypowiedź Gortata tu przytoczona nie dotyczy osoby chorej na depresję (mam przynajmniej taką nadzieję). A to,że autor artykułu ją tutaj przytoczył i jeśli by się okazało,że Larry ma depresję, świadczy tylko wyłącznie o ignorancji i niewiedzy.
racja, racja, oczywiście pierwsza część. Przemka o ignorancję nie podejrzewam, biorąc pod uwagę tekst po śmierci Williamsa. Ale to mi trochę tutaj nie pasuje po prostu.
W takim układzie zostaje niewiedza. Tylko jak się czegoś nie wie…
Ale przecież Przemek nikogo nie oceniał. Napisał wyraźnie, że “kiedy jednak wyjdzie na jaw, co wydarzyło się w Milwaukee na przełomie roku, chciałbym nie musieć za Marcinem Gortatem zapytać: ‘To jest twój problem?’.”
Chodzi tylko o to, że jeśli to naprawdę jest jakaś poważna sprawa to nikt nie ma prawa oceniać. Niemniej jednak jeśli kiedyś okaże się, że Sanders postanowił zrobić sobie wolne w środku sezonu … bo tak, to trzeba mu puścić “motywacyjny speech” Gortiego. Tyle. Po co od razu ta ignorancja albo niewiedza?
“Cokolwiek by to było, mam jedną myśl. Ukradłem ją Marcinowi Gortatowi, któremu za ten cytat należy się miejsce w Meczu Gwiazd:”
Cokolwiek – słowo klucz. Mam coś więcej pisać?
nie musisz, też zwróciłem na to uwagę. Uważam jednak, że to ostatnie zdanie bardziej oddaje to co autor miał na myśli, a ‘cokolwiek by to było’ to raczej takie niezręczne sformułowanie :)
Ale w sumie niech się Przemek sam tłumaczy, nie będę robił za jego adwokata :D