Flesz: Philadelphia 76ers wygrali w Minnesocie. Nie będzie rekordu. 39 punktów Kyle’a Lowry’ego w Utah, kolano Dr Marca

24
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Łza na policzku, krople deszczu w rynnie i oklapnięte tulipany. Tort z hologramem Pameli w środku – 76ers wygrali mecz.

W środku drugiej kwarty Brett Brown użył swojej twarzy mamy w desperacji, aby krzyknąć “What are we doing?!!”.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

24 KOMENTARZE

  1. a co jeśli Sixers tak naprawdę są tak dobrzy, że mogliby wygrywać już teraz każdy mecz tylko celowo się podkładają, żeby wyciągnąć jeszcze kogoś z nr 1 w drafcie tego roku i zrobić dynastię lepszą niż Jordan w Bulls? Mówię Wam, to jest podejrzane, że za każdym razem, kiedy są blisko pobicia rekordu bycia najgorszym pod jakimś względem nagle BANG! i wygrywają. I znowu 25 meczy tankowania, szybkie 6 zwycięstw z rzędu, żeby przypadkiem nie okazało się, że mają najgorszy bilans na koniec RS w historii i można dalej spokojnie tankować.

    0
  2. Widziałem dziś pierwszy mecz 76ers od dobrego roku (wygrali – przypadek?) i KJ McDaniels jest megakotem, łatwość z jaką on blokuje, wymusza steale, gra na ofensywnej tablicy jest niesamowita, a gość nie ma nawet 2 metrów. Potencjał na największy steal tego draftu, oby po sezonie podpisał z jakimś lepszym klubem

    0
  3. Co wyrabia Lowry w ostatnich meczach (i nie tylko) to mała bańka. Będzie ASG? Powinno! Z dobrej strony pokazuje się też Teague no i w końcu może wypali jego kolega, zły charakter z “Wojowniczych Żółwi Ninja” tak porównywany swego czasu do R. Rondo. A propos Rondo, jak można nie nauczyć się rzucać po 8 latach w lidze?

    0
  4. Jak można się nie nauczyć to jeszcze “jakoś” zrozumiem. Ja za to polecam obejrzeć końcówkę Boston-Chicago, przejął mecz, że hoho! Jak będąc tak słabym scorerem, a (podobno) tak świetnym playmakerem, oddać w cztery minuty crunch time 6 rzutów w dodatku całkowicie zlewając resztę drużyny? Szacun! Dla dobra Rajona R wiśnię na torcie, czyli spudłowaną niepotrzebną trójkę równo z syreną, pomijam w tych statystykach :)

    0