Łza na policzku, krople deszczu w rynnie i oklapnięte tulipany. Tort z hologramem Pameli w środku – 76ers wygrali mecz.
W środku drugiej kwarty Brett Brown użył swojej twarzy mamy w desperacji, aby krzyknąć “What are we doing?!!”.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Podziwiam mężczyznę z kotem, że oglądał dziś TO coś pomiędzy Sixers i Wolves. Tego nie dało się oglądać…
też obejrzałem w całości, nigdy więcej
bedzie bardzo przykro jak projekt Hinkiego nie wypali i po tych latach zenady i tankowania Embiid okaze sie Gregiem Odenem, a Saric Nikolozem Tzitikishvilim (no wiecie kim) z prostszym nazwiskiem
Bo tak będzie, szanse na powodzenie tego projektu oceniam na jakieś 2.45%. MCW ucieknie po swoim rookie contract, a jedynym wolnym agentem jaki przyjdzie będzie Brandon Jennings
Jeszcze dokoptują Dżosza Smifa i będzie pięknie i efektywnie zarazem!
Potrafią budować 76ers napięcie, wszyscy się przygotowują na infografiki i aktualizację roczników statystycznych, a tu cha-ching !
Jest gdzieś filmik/gif z tego ? :D
“przed meczem Sixers wybrali grę na lewy kosz, po czym… ustawili się odwrotnie i nawet wymusili faul grając na prawy – mecz po 14 sekundach rozpoczęto jeszcze raz…”
Gif mógłby być zbyt ciężki :P
https://szostygracz.pl/nudelek/nie-w-te-strone-panowie/
Dzięki made my day :D Czyli Wolves przegrali z grajacymi nie w te strone Sixers, nice.
a co jeśli Sixers tak naprawdę są tak dobrzy, że mogliby wygrywać już teraz każdy mecz tylko celowo się podkładają, żeby wyciągnąć jeszcze kogoś z nr 1 w drafcie tego roku i zrobić dynastię lepszą niż Jordan w Bulls? Mówię Wam, to jest podejrzane, że za każdym razem, kiedy są blisko pobicia rekordu bycia najgorszym pod jakimś względem nagle BANG! i wygrywają. I znowu 25 meczy tankowania, szybkie 6 zwycięstw z rzędu, żeby przypadkiem nie okazało się, że mają najgorszy bilans na koniec RS w historii i można dalej spokojnie tankować.
gwiazdybasketu.pl goscinnie na Szostym Graczu :D
Jarałbym się Dallas w finałach. Nikt nie ma takiej uśmiechniętej mordki jak Dirk gdy się cieszy.
Widziałem dziś pierwszy mecz 76ers od dobrego roku (wygrali – przypadek?) i KJ McDaniels jest megakotem, łatwość z jaką on blokuje, wymusza steale, gra na ofensywnej tablicy jest niesamowita, a gość nie ma nawet 2 metrów. Potencjał na największy steal tego draftu, oby po sezonie podpisał z jakimś lepszym klubem
To jest szalone jak wiele drużyn ominęło go w drafcie, jak potrafił zlecieć. TA ENERGIA. Też wpadł w oko oglądając Spurs – 76ers we wtorek.
tylko te rzuty dzisiaj tragiczne…
Co wyrabia Lowry w ostatnich meczach (i nie tylko) to mała bańka. Będzie ASG? Powinno! Z dobrej strony pokazuje się też Teague no i w końcu może wypali jego kolega, zły charakter z “Wojowniczych Żółwi Ninja” tak porównywany swego czasu do R. Rondo. A propos Rondo, jak można nie nauczyć się rzucać po 8 latach w lidze?
Bo to sie ma albo sie nie ma. Nie wszystko jest kwestia treningu … to jak ze zdolnoscia blokowania … trzeba to czuc;)
Tylko 85 punktów, więc zniżki na pizzę nie będzie.
Jak można się nie nauczyć to jeszcze “jakoś” zrozumiem. Ja za to polecam obejrzeć końcówkę Boston-Chicago, przejął mecz, że hoho! Jak będąc tak słabym scorerem, a (podobno) tak świetnym playmakerem, oddać w cztery minuty crunch time 6 rzutów w dodatku całkowicie zlewając resztę drużyny? Szacun! Dla dobra Rajona R wiśnię na torcie, czyli spudłowaną niepotrzebną trójkę równo z syreną, pomijam w tych statystykach :)
Hornets są i najcięższą i drugą najniższą drużyną w lidze, więc wychodzi na to, że nie mogą po prostu dupy ruszyć.
http://www.besttickets.com/blog/unofficial-2014-nba-census/
Ha, fajne te staty, szczególnie ten: http://www.besttickets.com/blog/wp-content/uploads/2014/11/NBA_2014-14.png
Śmieszne staty :) Blazers i 76ers są w top 2 najwyższych, ale i najlżejszych! Same chuderlaki, chyba słabo ich tam karmią…
Panowie uściślijmy, Marc Gasol w zeszłym roku popsuł lewe kolano, teraz problem jest z prawym.