Game winner Stephena Curry’ego przedłużył do 10 serię zwycięstw Warriors

2
fot. NBA LP
fot. NBA LP

Na cztery minuty przed końcem czwartej kwarty nie było już śladu po dwucyfrowym prowadzeniu Golden State Warriors z połowy trzeciej. Przegrywali 9 punktami z Orlando Magic i ich seria zwycięstw była poważnie zagrożona. Nie przez przypadek jednak znajdują się na pierwszym miejscu efektywności defensywnej i też nie przez przypadek Splash Brothers są uważani za najlepszy backcourt w lidze, a na pewno najgroźniejszy jeśli chodzi rzuty z dystansu. Stephen Curry i Klay Thompson szybko przywrócili ich do gry. Trafili trzy kolejne trójki doprowadzając do remisu, tymczasem Warriors przez ostatnie cztery minuty zatrzymali gości tylko na dwóch celnych rzutach z gry.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKevin Durant wrócił, ale Thunder jeszcze nie rozpoczęli swojego comebacku
Następny artykułGłupi faul Kirka Hinricha pomógł Mavs doprowadzić do dogrywki

2 KOMENTARZE