Akademicki basket w Madison Square Garden mogę oglądać godzinami. W zasadzie dla mnie studenci mogliby grać tam cały czas. Jest klimat, szczególnie kiedy na trybunach zasiadają fani jednej z ekip.
Od środy mekka koszykówki gościła zespoły NIT Season Tip-Off, w tym Gonzagę Przemka Karnowskiego, która w środowym półfinale ograła Georgię 88:76, by w piątkowym finale zmierzyć się z miejscowymi St. John’s. I może dlatego był dobry klimat, kiedy miejscowi fani New York Basketball robili wszystko co mogli, aby Red Storm wrócili do tego meczu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy ktoś wie ile wzrostu ma teraz młody Sabonis? Czy rośnie? Bo Przemek, wygląda dużo dojrzalej. A Domantas z urody to 16 letni chłopiec z trądzikiem. Hormony jeszcze pracują.;)
Na dzisiaj 208 cm. Wygląda coraz lepiej. Myślałem, że będzie soft. Trochę go dissowałem na starcie sezonu, ale chłopak ma charakter i fajnie się uzupełnia z Karnem.
Czo ten Morissonałke? Nie woli zarabiac szmalcu w europie albo w chinach ?
208 – wygląda na potężniejszego, ale to nie “nasz” problem. Dobrze ma wyglądać Przemek ;). Fajnie, że jest chemia może z biegiem sezonu z takiego duetu wyjdzie sweet 16 ;)
Trzymam kciuki za chłopaków Szambelana. Dzięki Panie Sebastianie, zawsze miło poczytać o prospectach. Ale mieć 208 i być o 13cm niższym od Tatusia… nie może być soft..;)
“In 2016 NBA draft with the 24th pick the Portland Trail Blazers select Domantas Sabonis”
Jak w takim tempie będzie się rozwijał, to wraz z magią nazwiska może wskoczyć do loterii.