Kolejna klęska Nuggets. Brian Shaw jest już na gorącym krześle?

6
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

Portland Trail Blazers przyjechali do Denver dzień po trudnym meczu na własnym parkiecie z Charlotte Hornets, w którym do ostatnich sekund walczyli o zwycięstwo. Do tego, ponownie byli bez kontuzjowanego Nicolasa Batuma, a w ich piątce po raz kolejny pojawił się Allen Crabbe.

Gospodarze tymczasem mieli dwa dni przerwy, ostatni raz grając w niedzielę z Blazers. Mieli czas żeby przygotować się do tego pojedynku i wyciągnąć wnioski po porażce w Portland. A co jeszcze bardzo istotne, po raz pierwszy w tym sezonie trener Brian Shaw miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, natomiast Danilo Gallinari i Nate Robinson nie mieli już nałożonego limitu minut. Idealne warunki, żeby przerwać wreszcie serię porażek, prawda?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułJR Smith wziął na siebie potencjalnego game-winnera, Knicks przegrali po raz szósty z rzędu
Następny artykułFlesz: 84 punkty Portland w Denver do przerwy, niespodzianki w Bostonie i Miami, Andre Drummond dalej ssie

6 KOMENTARZE

  1. A ja czekam na powrót Karla ! Tak jak słusznie ktoś wyżej zauważył ten zespół ma mizerny potencjał defensywny, a z takimi IQ Masters jak McGee czy Hickson daleko się nie zajedzie.

    Teraz, albo powrót Karla i znów fun-to-watch Denver, albo gruntowna przebudowa.

    0