„Nie podoba mi się twój wygląd, musisz sobie iść”

15
fot. Mark Halmas/Icon SMI / Newspix.pl
fot. Mark Halmas/Icon SMI / Newspix.pl

Negocjacje przedłużenia debiutanckiej umowy Jimmy’ego Butlera przeciągnęły się do połowy października i wszystko wskazuje na to, że kolejne 2 tygodnie będą próbą zamknięcia rozmów. Dwa lata temu w podobnym położeniu utknął Taj Gibson. Gracz podpisał z zespołem 4-letnie przedłużenie romansując z dead-linem. Mając przed sobą perspektywę okienka transferowego, zdecydowanie bardziej odpowiadało mu zabezpieczenie swojej przyszłość w Chicago.

Gracze NBA dzielą się na tych, którzy możliwość przetestowania rynku traktują jako przygodę, i na tych, którzy zawczasu zapinają pasy bezpieczeństwa wybierając przedłużenie. Preferencje zawodników bezpośrednio koordynują agenci. Obecnie ich rola wzrasta z każdym kolejnym sezonem, ponieważ liga stale się bogaci i zapewnia coraz to więcej pola do działania w kontekście negocjacji wysokości umów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

15 KOMENTARZE