“Debiut” Jamesa i debiut Love’a w Cleveland

7
Cavs
fot. FSN Ohio

NBA wróciła. No dobrze, NBA prawie wróciła. Wrócili gracze NBA, którzy póki co mierzyć się będą w nie-tak-ważnych-meczach, z których wyciągać będziemy nasze znamy-się-na-tym wróżby na nadchodzący sezon. Jeszcze w sobotę Miami Heat ulegli New Orleans Pelicans, zaś dziś w nocy DeMar DeRozan poprowadził Raptors do zwycięstwa nad Kings. Dużo bardziej interesujące rzeczy działy się jednak w Cleveland, gdzie Cavaliers łatwo pokonali Maccabi Tel Aviv.

Atmosfera w Cleveland wydaje się być przednia. Podniecenie zbliżającym się sezonem czuć nawet poprzez ekran komputera. Czym tu się nie podniecać? LeBron James, Kevin Love, Kyrie Irving. Bam, bam, bam. Do tego ci Cavaliers są być może pierwszą “super-drużyną”, która nie wydaje się być szczególnie nienawidzona. Tak dobre emocje wywołał powrót do domu LeBrona Jamesa, tak dobre emocje zdają się otaczać ten zespół.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE