To …już …jutro? Tak, to już jutro. Dziś jest 22 sierpnia, więc 23 sierpnia jest jutro – wszystko się zgadza.
23 sierpnia – weterani offseason pamiętają – Andrew Wiggins w końcu będzie mógł oficjalnie zmienić klub. A co za tym idzie, ma zostać dokonana wymiana pomiędzy Cleveland Cavaliers i Minnesotą Timberwolves, która po sześciu latach zmieni napis na klatce piersiowej najlepszego białego gracza NBA, Kevina Love’a.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Spieszmy sie Kochać ludzi. Tak szybko przechodzą do Cavs.
Wydaje sie, ze wolves dostali bardzo dużo w zamian za ostatni rok kontraktu love’a. Plus stosunkowo tanio pozyskują younga. Swoją droga musi byc jakieś nieoficjalne porozumienie cavs – love co do przedłużenia kontraktu (choć to nielegalne)
W każdym razie brawo flip saunders!! Szkoda tylko, ze nie zatrudniła trenera…
Dobra robota Minny, nawet jeśli nie widzę Wigginsa jako gwiazdy to wciąż będzie dobry gracz na dobrym kontrakcie. Szkoda zeszłego sezonu gdzie to był team na playoffy.
Podoba mi się też przebudowa bez totalnego tankowania – to temat na dłuższą dyskusję ale wydaje mi się że zawodnicy słabo się rozwijają kiedy nie ma porządnych weteranów aby im w tym pomóc + organizacja pogrąża się w marazmie kiedy jest nastawiona na przegrywanie.
Rubio-LaVine-Wiggins-Young-Dieng? Daamn, będę oglądał Timbos.
Mało mówi się o Zachary Lavinie, a to naprawdę fajny, atletyczny guard. Miałem okazję oglądać kilka meczów ucla w zeszłym sezonie i wyglądał fantastycznie. Przypominał Westbrooka grającego tam kilka lat temu. Oczywiście troszkę niższy poziom w ofensywie ale miejsce na progres ma duże. Joy to watch Minny next season!
Potencjał na fajnego zawodnika jest, tylko że z Westbrookiem niewiele ma jeszcze wspólnego. LaVine ma wprawdzie jetpack zamiast stóp ale to straszne chuchro i nie widzę go póki co kończącego przy obręczy na sensownym poziomie. Za to już teraz rzuca lepiej niż Wes. Zobaczymy