Między Rondem a Palmą (135): Nie ma róży bez kolców

6

W dzisiejszym laboratorium młodego chemika.

Maćkowi znowu włączyła się Skłodowska i dokonujemy przy użyciu szkiełka i oka analizy atletyzmu Derricka Rose’a. Jest sporo historycznych analiz kadry USA w kontekście – „Na kim ciąży presja?” i „Czy kiedykolwiek było tak ciężko?”. Mierzymy obwód moszny M. Krzyżewskiego.

Rozprawiamy się z deklaracją Melo i szukamy teamów lepszych od NYK w przyszłym sezonie. Maciek ciągle nie może przeboleć straty J. McRobertsa.

Następuje niesamowity passus o zażywności lędźwi Czyngis-Chana i o tym, że Słupsk jest bezpieczny.

Rozmawiamy o przyszłym sezonie lock-outowym (nie kraczemy), kole fortuny z Magdą Masny i próbujemy obalić transfer K. Love’a (sources).

Na koniec usypujemy pomnik ze słów Dickowi Bavettcie i Maciek przypomina postać Mendy’ego Rudolpha.

Przepraszamy Isha Smitha.

[wpdm_file id=11]

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKobe Bryant: Mam 70 w koszykarskich latach
Następny artykułKevin Durant – nieskalany bohater naszych czasów

6 KOMENTARZE

  1. Ha!
    Ja też mam malutkie miejsce w sercu dla Amare!
    Po czym po chwili przypominam sobie że gra w NYK i jak “stara” się w obronie… moje ciepłe uczucia w tym momencie zdegustowane odwracają się i cichutko popłakują w kąciku ;)

    0
  2. Panowie, z tym Czyngis-Chanem daliście czadu.
    Proszę sprawdźcie skąd wziął się Hejnał Mariacki.
    A nie zostaliśmy Mongołami, bo Czyngisowi się zaniemogło.
    Co do takiej ilości jego potomków – to proste. Mężczyzn nie było, bo zostali wycięci, a kobiety przeniosły materiał genetyczny – i to było zrobione z pełną premedytacją, a nie dlatego, że Czyngis miał niespożyte siły :)

    0