Decyzja: Brian Scalabrine wraca do Bostonu!

4
fot. csnne.com
fot. csnne.com

To największa ciach historia tego offseason. Nikt o tym nie mówił, ale cała liga z niecierpliwością czekała na jego decyzję. To nie była wolna agentura jak wszystkie inne. Nie było tych tak dobrze znanych doniesień od anonimowych źródeł. Największe amerykańskie serwisy bały się poruszać ten temat, nie chcąc narazić się legendzie. Nikt nie chciał przestrzelić nietrafionym raportem, a on nie był tak uprzejmy jak Carmelo Anthony i nie dał insajderom kluczy do swojej głowy. Nikt nie wiedział co zrobi, nawet Adrian Wojnarowski nie miał pojęcia jak to się skończy, dlatego nikt o tym nie pisał, wszyscy czekali. Media milczały, tymczasem kibice w bostońskich barach po cichu dyskutowali o jego przyszłości, zastanawiając się czy jest szansa, że ich marzenie się spełni i on wróci. Gdzieś tam w zakamarkach internetu pojawiały się plotki, że TNT złożyło mu lukratywną ofertę, proponując miejsce na ławce Inside the NBA, gdzie podczas przerw reklamowych miałby zastępować Ernie’go Johnsona. Boston nie był wcale pewną opcją.

Długo kazał czekać na swoją decyzję, ale wczoraj w końcu bomba wybuchła. Stało się, Brian Scalabrine – znany lepiej jako White Mamba – na łamach CSN Northeast, we wzruszającym liście poinformował, że przenosi swoje talenty z powrotem do domu. Nie, nie do tego w małym Enumclaw w stanie Washington, gdzie się wychował. To w oddalonym tylko o nieco ponad trzy tysiące mil Bostonie już dawno odnalazł swoje nowe miejsce:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE