Larry Bird i Magic Johnson jeszcze nie rozpoczęli studiów, a Michael Jordan był dopiero 12-letnim dzieciakiem kiedy po raz pierwszy na parkiecie NBA pojawił się sędzia Dick Bavetta. To był rok 1975, Marcina Gortata i dużej części z nas nie było jeszcze na świecie, a Ray Allen i Allen Iverson dopiero co się urodzili. To był sezon, w którym Boston Celtics sięgnęli po 13-ty tytuł w swojej historii, najlepszym strzelcem ligi po raz trzeci z rzędu został Bob McAdoo, a 28-letni Kareem Abdul Jabbar odbierał czwartą statuetkę MVP.
Minęło 39 lat. McAdoo jest asystentem trenera w Heat, Abdul-Jabbar pomaga podszkolić środkowego drużyny tworzonej przez Birda, Jordan jest właścicielem Hornets, Magic ma udziały w Dodgers, Iversona już od kilku sezonów nie ma w lidze, natomiast Ray Allen zastanawia się nad zakończeniem kariery i może to zrobić w tym samym momencie co 74-letni Bavetta, który jeszcze kilka miesięcy temu nadal sędziował mecze NBA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Znany takze jako “Knick” Bavetta, jako ze sporo gwizdkow szlo po mysli tego zespolu. Jesli dobrze pamietam to on dal LJowi 4point play vs Indiana.
No i warto dodac w tej notce ze sedziowal nieslawny G6 LAL vs SAC.
Niemniej bardzo lubilem go, niech ma udana emeryture.
Podobno po całusach z Barkley’em podupadł na zdrowiu…
Szacun, do HoF go !
Cal Ripken Jr. był zawodnikiem MLB, a nie sędzią…