Beasley jednym z kilku niezastrzeżonych wolnych agentów wciąż bez kontraktu

7
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Ray Allen wrócił w czwartek z Azji, przechodzi badania medyczne i wkrótce podejmie decyzję o tym czy dalej będzie kontynuował karierę. Jeżeli tak, to najprawdopodobniej zwiąże się minimalnym kontraktem z Cleveland Cavaliers. Allen to prawdopodobnie najlepszy z dostępnych jeszcze niezastrzeżonych wolnych agentów. Niebawem wkroczymy w sierpień, a w tej grupie są jeszcze m.in. mistrz wymuszania fauli Ramon Sessions, solidny obrońca obręczy Ryan Hollins, nieobliczalni Jordan Crawford i Andray Blatche oraz weterani Elton Brand, Shawn Marion i Kenyon Martin.

Jest na tej liście też Michael Beasley, który miał szansę stać się x-faktorem w Miami Heat, ale playoffach ostatecznie był poza rotacją. Wygląda na to, że jego agent nieco się niecierpliwi. Alex Kennedy z Basketball Insiders ma garść doniesień o numerze 2 z Draftu 2008:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

    • Love do Cavs, Beasley do Spurs! Naprawdę nie trudno domyśleć się komu kibicujecie! Ale żeby tak ordynarnie? ;)
      SERIO widzicie gościa który nie widzi żadnego kolegi na boisku i generalnie nie wie co to system, asysta, podanie, obrona – w drużynie, która żyje z altruizmu zawodników i totalnemu podporządkowaniu się dla dobra drużyny?!
      Osobiście mam nadzieję, że jego czas w NBA upłynął.

      0