Kolejny dzień Summer of Love. To lato miłości miało już kilka gorących dni, kiedy wydawało się, że jest blisko wymiany, ale teraz temperatura nieco spadła, bo słońce zasłoniły kolejne chmury plotek, spekulacji i niepewności. Teoretycznie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to nie może się skończyć inaczej niż dołączeniem Kevina Love’a do LeBrona Jamesa, ale zanim ten oczekiwany przez wszystkich koniec nastąpi, minie pewnie jeszcze sporo czasu. Tymczasem w pozostałej części NBA wakacje już w pełni. Kiedy na rynku transferowym tematami dnia są kontrakty Jameera Nelsona i Al-Farouqa Aminu, to znak, że managerowie większości drużyn mogą już powoli pakować się do wyjazdu na jakieś egzotyczne wysypy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gibson + gość bez obrony + niewiadoma z Europy to lepsza oferta niż dwie jedynki i pick? Panowie z Minnesoty…
Stasując twoją retorykę: “Gibson + gość bez obrony + niewiadoma z Europy” kontra “pick w drafcie + niewypał (z nadzieją, że może być dobry) wybrany z jednyką + niewiadoma z Kanady wybrana z jedynką w tegorocznym drafcie”.
Wszystko zależy od tego czy Wolves planują dostać za Love’a coś na teraz i powalczyc o te playoffs, czy może chcą coś na przyszłość. W kontekście teraźniejszości oferta Cavs zawierająca nawet Wigginsa, Benneta i jakies tam picki jest naprawdę słaba. Jaką masz pewność co będzie warty Wiggins w debiutanckim sezonie na parkietach NBA? Bennett może gdzieś poza Cleveland się odbuduje i będzie wartościowym graczem, ale też tego nie wiesz. Co więc dostaje Minnesota za Love’a?
Bardzo prosto jest jarac się jedynkami w drafcie i handlować nimi wirtualnie. Podejrzewam jednak, że gdybyś miał później cos wyciągnąć z tych jedynek na parkiecie to byś nie był taki hardy.
Dokładnie, retoryka strasznie tendencyjna. Pójdźmy dalej:
praktycznie niewiele warty pick pod koniec trzydziestki, największy draftowo-jedynkowy niewypał dziesięciolecia albo dwudziestolecia + przehypowana jedynka, która niekoniecznie dojrzała do NBA:)
Odnośnie oferty Chicago Bulls, oferta dla Wolves jest wyśmienita. Na podstawie tej wymiany mają zbudowany cały zespół, z Rubio i Pekovicem. Jeśli chodzi o Mirotica, to nie jest to taka niewiadomo. Dokładnie wiadomo co oferuje i zaproponuje. A Rookie, wystarczy że będzie ofensywnie Kylem Korverem póki co na początku – to powinno wystaczyć.
Ja uważam, że przyjęcie oferty Chicago nie będzie dobre w żadnym z tych dwóch przedstawionych wypadków. Jeżeli chcą tankować, to brać pakiet od Cavs i czekać na kolejne sezony. LaVine + Wiggins + Antek + dwa dobre picki. A jeżeli chcą coś wygrać, to serio ma im pomóc w tym McDermott i Mirotić (nie wiem, nie oglądam europejskiej koszykówki, więc moze dlatego go nie doceniam, ale to ciągle tylko europejska koszykówka)? Gibson poprzedni sezon też miał lepszy niż wcześniejsze, więc wcale nie musi być pewne, że go powtórzy.
Popieram kolegę wyżej. Zresztą nawet jakby chcieli niby wygrywać już teraz, to na pewno te wzmocnienia nie są na miarę walczenia o coś więcej niż o pierwszą rundę playoffów (a i w to wątpię na dzikim zachodzie). Natomiast pozyskując z Cavs Wigginsa, Bennetta i 2 picki mają szansę za kilka lat bić się nawet o finał konferencji, jeśli szczęście i odpowiedni rozwój zawodników na to pozwoli.
Bulls nie dają żadnego potencjalnego franchise playera, Cavs dają co najmniej jednego, jak nie dwóch (a nuż Bennett będzie zupełnie odmieniony – chyba wszyscy jesteśmy tego ciekawi jak zaprezentuje się w nowym sezonie, widząc jak sobie radził w lidze letniej). No i oczywiście picki też można dobrze wykorzystać.
Wydaje mi się, że te całe rozmowy z Bulls są tylko po to, żeby podbić wartość Love’a nie dając Cavs pewności, że już wszystko jest pozamiatane. Oby Flip nie przeholował, na razie idzie zgodnie z planem, pozostaje trzymać kciuki…
To ciekawe, że oferta Bulls jest słaba bo Mirotic i McDermott jeszcze nic nie pokazali i nie wiadomo co z nich będzie a oferta Cavs jest super bo Bennett wreszcie się odrodzi i pokaże na ile go stać. Jak dla mnie jest dokładnie na odwrót. Bennett to bust i on tu robi za zapychacza a nie wartość samą w sobie.
IMO: oferta Bulls lepsza. Może nie dużo ale lepsza. Z tym pickiem to dajcie spokój. Jakiś 25-30 pick. McDermott na pewno więcej będzie warty niż ktoś wybrany z tym numerem. Rotacja pod koszem: Mirotic, Gibson, Pek, Dieng to pełen synchron. Masz wszystko co chcesz po obu stronach boiska. Pytanie czy Bulls nie za bardzo ryzykują oddając aż tak dużo.
Bo oferta Cavs składa się z samych niepotrzebnych im (na dzisiaj) rzeczy.
Niepotrzebnych?
Wiggins – wypełnia dziurę na SF (Budinger i Brewer nie nadają się do pierwszej piątki dobrej drużyny, McDermott może i by też wypełnił tą dziurę, ale podobno totalnie nie broni, a to jest zdecydowanie potrzebne Wolves)
Bennett – może i bust, może i nie, trzeba sprawdzić. W każdym razie naturalne dopasowanie zamiast Love’a jako stretch-4 (Gibson na pewno nią nie jest, Mirotic może okazać się lepszy lub gorszy od Bennetta, czas pokaże)
picki – moim zdaniem są ZAWSZE przydatne, nawet jak to będą dwa picki w trzeciej dziesiątce, to można wyciągnąć ciekawych graczy, albo wymienić za wyższy pick
Poza tym z tego co wiem oferta Bulls nie bierze pod uwagę zejścia z kontraktów Martina i Barei (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Mam wrażenie, że albo jesteś kibicem Bulls i chcesz, żeby Love tam poszedł, albo jesteś antykibicem Cavs i nie chcesz, żeby Love tam poszedł :) Oczywiście to tylko przypuszczenia, bez urazy :D Pozdrawiam!
Niepotrzebnych dla Cavs.
Oferta Bulls jest lepsza i nie ma tu nic do rzeczy komu kibicuję a komu nie. Ale ani Bulls ani Cavs ;)
tutaj nie ma co czas pokazywać, Mirotić jest zdecydowanie lepszy od Benneta- pytanie jak się obaj jeszcze rozwiną,ale na razie nie ma jak ich porównywać, to zupełnie inne poziomy
A ja mam wrażenie, że kolega mimo licznych zarzekań bardziej jest fanem Cavs bądź LeBrona niż Minnesoty.Twierdzenie, że Bennett jest wart sprawdzenia bo może się odrodzić jest mocno naciągane a teza o potencjalnym franchise playerze szczerze mnie rozbawiła.Póki co Anthony okazał się totalnym niewypałem i mając do wglądu jego poprzedni sezon ciężko uwierzyć, że może wyrosnąć z niego potencjalna gwiazda.W każdym razie nie pokazał nic za co można by go uważać za potencjalną nadwyżkę nad Miroticem czy McDermottem.
Pick pod koniec trzeciej dwudziestki to też nie jest żadna rewelacja więc póki co jedyną wartość stanowi Wiggins bo zejścia z kontraktów Martina czy Barei wcale nie uważam za żaden kapitał (pomijam fakt, że Barea ma schodzący kontrakt w tym roku więc może być łakomym kąskiem dla wielu drużyn a umowa efektywnego Martina – 7mln za sezon to wobec tegorocznej wolnej agentury żadna tragedia.Zresztą, drużyna w przebudowie i tak zbyt dużo wolnego miejsca w salary nie potrzebuje.Ta więc na dobrą sprawę obecna oferta Cavs to w praktyce jedynie Wiggins co w zestawieniu z Gibsonem, McDermottem i Miroticiem ma prawo wyglądać gorzej.
Dokładnie, trafione w sedno. Nikt nie twierdzi, żę oferta Bulls jest wspaniała, albo nawet dobra za takiego gracza jak Love, ale też nie jest na pewno jakoś wyraźnie gorsza od tej Cavs. Innymi słowy jest warta przemyślenia ze strony Wolves.
Tylko mam podobne wątpliwości czy Bulls się nie pogrążają takimi ofertami. Love to Love – top10 albo nawet top 5 gracz ligi ale czy jego przyjście za Gibsona nie zburzy defensywy podkoszowej byków? Poza tym chcą oddać McDermota co dodatkowo podkopuje im rotacje na obwodzie (i tak już słabą). Mirotić też może okazać się stealem.
Ciężko powiedzieć – z jednej strony to w koncu Love (i chyba trochę jego indolencja obronna jest demonizowana) i trzeba cos za takiego gracza oddać, podjąć jakieś ryzyko – z drugiej strony Taj to kozak, a na Mirotica długo czekano w ChicTown i pokładano w nim nadzieję….
Jedno co mnie cieszy, to że widocznie w Chicago już nie myślą o handlowaniu Butlerem. To by było dopiero głupie. Jak jeszcze stracą Taja to może jakoś uzupełnią to co dawał w obronie przy pomocy Gasola i Noah, ale oddawanie Butlera w jednej transakcji z Tajem to sportowe samobójstwo.
PS. Swoją drogą Thibs musiał przeżywać ciężkie chwile gdy docierały do niego pomysły z oddaniem Taja i Jimmiego…. już widzę jak budził się z krzykiem po tym jak przyśnił mu się lineup z Dunleavym Jr, Snellem (albo lepiej z McDermotem :D ) i Lovem.
Cena bardzo wysoka, nawet jak za Love’a. Zgadzam się. Ale ponoć jak jest szansa to się bierze all stara.
Ja bym chętnie zobaczył obecny skład Byków w akcji. Dałbym im szansę. Jak nie zatrybi to w lutym można coś korygować.
http://usatthebiglead.files.wordpress.com/2014/02/tom-thibodeau-laughing.png?w=621&h=469
Z punktu widzenia Ligi dobrze byłoby, żeby Love przeszedł na Wschód i zmniejszył nieco dysproporcje siły między konferencjami. Osobiście jednak wolałbym, żeby przeszedł do GSW i zrobił z nich kontendera.
Co do porównywania ofert Cavs i Bulls to niektórzy widzę mocno stronniczy. Lobbowanie na rzecz Cavs idzie pełną parą.
Koledze od “to ciągle tylko europejska koszykówka” podpowiadam, żeby sprawdził z jakich krajów pochodzą gracze obecnego mistrza ;)
Panowie, nie zapominajcie że Wilki chcą wymienić nie tylko Miłość ale i pozbyć się kontraktów JJ Barei i Kevina Martina. I dlatego jeszcze nie ma porozumienia, obojętnie GSW, Cleveland czy Bulls.
@Adam, jesteś pewien, że pisanie o NBA w towarzystwie dwóch młodych synków to taka ciężka praca? :)
Jeśli kochasz to co robisz, to tak naprawdę nie przepracowałeś ani dnia.
Jeśli Bulls nie oddają Butlera to moze ma i jakis sens ta “niezwykle intrygująca” oferta. Przynajmniej dla Bulls. Zostaje im glue-guy na Duranta i Lebrona, co jest warunkiem koniecznym jeśli chce sie chociaż zakręcić koło mistrzostwa. Taki pakiet (Gibson-McBucket-Mirotic)to maks co moga oddac bez utraty zgrania. Bo pisanie o rozbiciu rotacji podkoszowej jest nie na miejscu bo tylko Gibson był w tej rotacji, a jednak wiemy jak TT wprowadza Rookie (patrz:Butler w pierwszym sezonie), wiec kiedy by na dobre zaczeli grac Doug i Mirotic nie wiadomo. A rotacje pod koszem można zawsze jakoś uzupełnić ( Elton Brand czy Kenyon Martin sa jeszcze na rynku) wiec w takiej konfiguracji widze tą wymiane z perspektywy CHI. A Minesota… nie znajdziesz logiki w tym ruchu. Ps. Love pewnie i tak skończy w Cavs bo to tylko ploty naciągające Gilberta.
Bulls złożyli fajny skład w tym roku. Bardzo chciałbym to zobaczyć. Szczególnie Mirotica i McDermott’a (o ile Thibs da im pograć cos oprócz garbage time ;-) ) Ta opcja wymiany jest bez sensu. W przypadku kolejnej kontuazji Rose’a Love na 100% odchodzi a Bulls tracą trzech fajnych graczy za nic. Za duże ryzyko.
Zdecydowanie myślę że Bulls powinni odpuścić w tym momencie walkę o Love bo niestety według Saundersa najlepsza jest oferta Cavs później GSW więc nie mo co się spinać a plotki mogą troszkę zniszczyć chemię w zepsole. Jak dla mnie jeśli Rose będzie chociaż w połowie sobą to Bulls są faworytem wschodu i powtórze to co przed ligą letnią bulls mają steal w formie McDermotta. Może i nie umie bronić ale można go schować w piątce dzięki swietnym specjalistom od def a w ataku zaden zawodnik nie da tyle(może Hood)…